Priorytetem w rozwoju każdego miasta jest zapewnienie bytu jego mieszkańcom- to chyba jasne. Wiąże się to z pozyskiwaniem nowym miejsc pracy- to raczej oczywiste. Czy można to zrobić?- Zdecydowanie tak.
No, ale w Płońsku mamy orła za burmistrza, ten ciągle by latam zagranicę, to chłopa trzeba zrozumieć, że nie ma czasu na myślenie o nowych wakatach. Powinni wobec tym zająć się urzędnicy z Jądra Pietrasik Band, a dlaczego tego nie robią? Za co oni biorą pensje? W sumie ten cały magistrat przypomina Dom Kultury Kiepskich Sztuczek. Wyjazdy, miasta partnerskie, imprezy okolicznościowe, zdobywanie funduszy unijnych dla firm spoza miasta, potajemne branie kasy za nadgodziny, „potańcówki” na zagranicznych rautach, dzikie marsze przy taktach orkiestr wydętych, zniewolenie utopijnym kodeksem prostego urzędnika- to kilka z magicznych zagrywek Pietrasik Band. Balowanie trwa, a bieda roztacza w mieście coraz szersze kręgi, ale im przecież nie brakuje- bum tara, bum.
Całość na: www.plonszczanin.pl/
Inne tematy w dziale Rozmaitości