Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
170
BLOG

Płońsk- miasto zatomizowanego społeczeństwa

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 0

To działo się dziś, w okolicach godzin południowych, przy kontenerze na śmieci. Znajduje się on obok bloku na ulicy Młodzieżowej 5. Z jednej strony tego blaszaka grzebał w nim mężczyzna. Po chwili doszedł drugi. Ta kilkunastu minutach odeszli. Nie minęła godzina, a pojawił się na rowerze starszy pan. Aż dziwne. Postawił dwukółkę i rozpoczął poszukiwania, jak jego dwaj poprzednicy. W przeciągu godziny trzech biednych, być może wcześniej ojców rodzin, musiało się tak upokorzyć. Jest to w naszej ocenie wynikiem braku miejsc pracy w Płońsku. Ta hańba ma dwa podłoża.

 

Pierwsze z nich to ogólna sytuacja Polski. Kraj jest łupiony na potęgę. Z tej racji poleciały stocznie, sprzedano huty, przejęto sektor bankowy, OFE etc. Przez ponad 20 lat psudotransformacji udało się przy kolaboracji mainstreamowych środków masowego rażenia zatomizować Polaków. Media „gównego” nurtu są oczywiście w rękach obcego kapitału, który zainteresowany jest zniewoleniem Lachów i zrobieniem z nich dojnych krów. Oczywiście będzie to trwało do ostatniego udoju, nawet rogaty czworonóg musi coś wcinać, aby zamienić to w mleko. Ale mocodawców tuskopochodnych przywódców, to nijak nie interesuje. No to mamy, to, co mamy. Przemysł zalicza padaczkę, minister Rostowski bawi się w PKB, tylko o tyle jest to fikcją, że wlicza w niego nie realną wartość dodaną, ale i np. działalność firm ochroniarskich.

 

W Płońsku jest i drugie dno. Miasto ma doskonałą lokalizację oraz świetne kadry po APW i Fordzie. To, jakim cudem brak w nim nowych inwestorów? To prościzna, która nazywa się Andrzej Pietrasik. Na tym polu burmistrz leży ja dwie dychy. Albo nie daje sobie z tym najważniejszym problemem kompletnie rady, albo doskonale wie, co robi, a właściwie- dlaczego prawie nic nie robi. Stawiamy hipotezę, że Pietrasik boi się nowego zakładu pracy, który zatrudniłby np. 1000 Płońszczan. A dlaczego? Otóż wodzu przestałby kontrolować tych ludzi. A oni mogliby na niego nie zagłosować. Wówczas kapelan Pietrasika Band straciłby swój fotelik bezpieczeństwa, a nowy włodarz skrupulatnie by skontrolował buchalterię w urzędzie miejskim – matko Andżo, o matko, matko, matki i córko!

 

Obecnie w mieście trwają majowe zamieszki, które nadzoruje minister propagandy w kinowym pierwszym rzędzie ekipy Pietrasikowców, magister Wiśniewska. Imprez jest co nie miara, no, ale w tym samym czasie trwa walka o byt przy metalowych kontenerach. Z tej racji wszystko jest od tylniej części ciała strony. A powinno być tak, przynajmniej naszym zdaniem: Na początek miejsca pracy, a dopiero później „tańce, hulanki, swawole”. Kasę Płońszczan wyda się na „łubu dubu, bum tarara bum, hop siup po kanapie- Pietrasik na nie złapie”, ale biedota niech „se” zdycha.

 

Grzebanie Płońszczan po śmietnikach nie wszystkich przecież wzruszy, bo mają brudne o służalczości uszy. Mają oczy, a nie widzą, gdyż wzorem szejków zgromadzili w nich czarną ropę- nie mylić z naftową. I tak trwa lokalna idylla, w której króluje wodzu i jego zastępy krzyżówkowe- połączenie głuchoty z ciemnotą, swoistego otępienia na los prostego człowieka. Tak postawa jest antykatolicka i jak mawiał św. Antoni z Lizbony, nie każdy, kto się dużo modli jest blisko Boga.

Gościu z Nazaretu wyjaśnia to bez ogródek.

 

- Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł.  Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.- (BT; Mt 21,28-32)

 

K woli wyjaśnienia, Jan, to Jan Chrzciciel. Mówił on o grzechach, szczególnie pychy, w narodzie wybranym. Pijak zna swoją nędzę, dziwka- wie, że źle czyni. Niestety modląca się co niedziela hipokrytka lub hipokryta, nie kuma nawet, że nie ujmując się za tymi latającymi po śmietnikach, wali w samego Boga. Bo ci żebracy, to są jego najukochańsze dzieci. To nie one szperają w odpadkach, otóż robi to sam Jezus.

 

Po atomizacji społeczności w Płońsku, na hasło „wspólnota parafialna”, to można tylko paść i pękać: ze śmiechu lub z żalu. Te „karuzele” różańcowe spotykają się w swoim gronie. Pogadają pomodlą się (tylko do kogo?) i mają dokładnie w czterech literach los płońskich nędzarzy. Tacy nie wychylą nosa, bo ich miłość do Boga jest farsą, gdyż boją się tylko o samych siebie. Uważamy, że brak odwagi w wierze, to brak istoty wiary, ponieważ nie działa Duch Święty w takim cykornym sercu. Miłość do bliźniego, walka o niego- to jedno z naczelnych zadań katolika. To ilu jest prawdziwych katolików w Płońsku?

 

- Ale nie składajmy broni, kartek wyborczych. Idźmy na przyszłoroczne wybory. Wyrzućmy do kontenera na „śmieci” niektórych radny Rady Miasta Płońska i Rady Powiatu Płońskiego. My podamy ściągawkę, na kogo już nigdy nie zagłosujemy, bo prości obywatele nie muszą się na tym znać. Będą zdjęcia i merytoryczne uzasadnienie naszej decyzji.

 

A jakby te pieniąchy z tych imprez made in Pietrasik Band (hulanie po Europie) i Wiśniewska Corporation (igrzyska bez chleba) przeznaczyć na walkę z bezrobociem?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości