Masz plastikową butelkę po wodzie mineralnej. Elegancko ją myjesz, a podczas wykonywania tej czynności, delikatnie zrywasz z niej papierową naklejkę. Ponieważ jest ona morka suszysz ją i prasujesz do uzyskania płaskiego glancu- na wysoki połysk.
Zdecydowałeś się na pobożne sortowanie śmieci, no, to teraz podskocz z radości. Jeśli mieszkasz w bloku i posiadacz małą kuchnię, raczej nie zmieszczą się w niej pojemniki na segregację odpadową. Cóż wtedy masz począć? Nie martw się, wstawisz przepatrzone domowe odpady do pokoju. Czyż to nie wspaniałe? Ale taka kumulacja odpadów, czy nie trąci to zespołem Diogenesa? Ta patologia to zbieractwo oraz trudności z pozbywaniem się rzeczy nieużytecznych lub o małej wartości. Ale też się nie martw, gdyż i na to jest recepturka. Dobiorą ci odpowiednie leki- w szpitalu psychiatrycznym.
A teraz popuśćmy sobie wodzę fantazji. Niechaj każdy wyjrzy przez okno. Jak widać
zazwyczaj metalowe kontenery znajdują się przy parkingach samochodowych. Teraz wyobraźmy ich sobie np. osiem. No i był sobie parking i zamieniono go w przyblokową sortownię odpadów. Też nie ma co lać łez, choć co się wypłacze, tego się nie wysika. Przecież jak te śmieciowe molochy zajmą powierzchnię równa nawet połowie parkingu- i tak będzie luzik. A czemu? Ano ludziska z zespołem Diogenesa będą wtedy na przymusowych wczasach w wariatkowie. Prościzna.
Ale nawet i tak, jak Płońszczanie wywiążą się z tego opodatkowania posortowanymi śmieciami, to i tak wszystko może trafić szlag. A jak? Ano tak. Idzie pan z pieskim, ten kica i wali kupę na trawnik. Po załatwieniu przez zwierzaka czynności fizjologicznej, uczciwy mężczyzna zbiera odchody i chce wyrzucić je do śmietnika. No i kicha, gdyż nie ma takiego w całym mieście. Wali kupę do kontenera np. na szkło i wówczas, czy nadal posortowane odpady po flaszkach będą posortowane? Raczej nie. I całą sprawę segregacji diabli biorą, dzięki jednej psiej kupie.
Radni Miasta Płońska, te cienie z Pietrasik Band, nie kumają za wiele. Dlatego uszło im to paradoksalne, ostatnio wymienione zdarzenie. Ustalili, że 15 zł za nieposortowane, a 11 zł za segregowane śmieci. No i po co? A pomijając pieska, jak ktoś nawali do pojemnika z papierem? Też odpady będą chyba należeć do grupy zmieszanej.
W naszej ocenie niepotrzebnie zastosowano w praktyce coś nie do zastosowania. Radni powinni oczywiście rozdzielić wspomniane dwie grupy odpadów. My dalibyśmy 11 zł za nieposegregowanie i 11, 01 zł za posortowane. I wówczas byłoby taniej i to dla wszystkich. Niestety mądrale z Pietrasik Band nie potrafią liczyć- nawet kasy we własnych portfelach. Dochodzi kontrola posortowania, pojemniki z „Myszką Miki”, cena monitoringu, czy ktoś nie wali kupy do danego pojemnika. A czy w Płońsku nie ma sortowni odpadów, w której cesarzy niejaki MAtuszewski,
- Uważamy, że wielu radnych miejskich trzeba odpowiednio posortować. Z tej racji idźmy na przyszłoroczne wybory samorządowe. Wywalmy niektórych do kontenera zapomnienia. Idźmy na wybory: „Kupą mości panowie, kupą. I nią walnijmy, komu się należy.”- Redakcja niezależnych mediów miasta Płońsk.
Inne tematy w dziale Rozmaitości