Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
317
BLOG

Wynik dzisiejszej apelacji burmistrza Pietrasika- żenada

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Dziś nastąpiła kolejna próba w „podnoszeniu ciężarów”. Chodzi o apelację burmistrza Płońska, Andrzeja Pietrasika. Dotychczas spalone podejścia odnotowano w kwietniu i maju. Za pierwszym razem nie spodobał się płońskiemu pryncypałowi sędzia, a za drugim powołał dwóch świadków- w tym nieboszczyka (ta osoba nie żyje już kilka lat). No, można zaliczyć padaczkę, jak się widzi te genialne umizgi wodza Andriuszy, którego nikt nie ruszy?

 

Przypomnijmy, że 16.10. 2008 roku przed Sądem Rejonowym w Sierpcu rozpoczął się proces, w którym na ławie oskarżonych wylądował burmistrz Andrzej Pietrasik.

 

17.11. 2009 roku sędzia Marian Kuncewicz uwolnił Andrzeja Pietrasika od 6 z 8 zarzutów prokuratorskich. W 2 pozostałych przypadkach umorzył postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. Wspomniany przedstawiciel „kreciej” Temidy tak się żółwiowato sprężył z uzasadnienie wyroku, że machnął je w niecałe 10 miesięcy! Ciekaw ile klas ten zuch skończył, skoro ma widoczne kłopoty z pisaniem?

 

No i dzięki takiemu żółwiemu tempu apelacją prokuratury Sąd Okręgowy w Płocku zajął się 1.12. 2010 roku. Uznał racje organu oskarżycielskiego.

 

Po wielomiesięcznych przesłuchaniach stron, powoływaniu biegłych, analizie dokumentacji i dowodów- 16 lipca 2012 r. sąd orzekł, że Andrzej Pietrasik jest winny zarzucanych mu czynów. Sąd Rejonowy w Sierpcu stanął na stanowisku, że Andrzej Pietrasik jest winny wszystkich 5 zarzucanych mu przez prokuraturę czynów. Skazał go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz 7 tys. zł grzywny. Nakazał mu również pokrycie kosztów sądowych przekraczających 10 tys. zł.

 

I tak pokrótce doczołgaliśmy się do roku 2013, gdzie w sprawie prostej jak drut, okazuje się, że nie wszystkie linie są prostolinijne.

 

Dziś sąd w Płocku rozpatrywał tę apelację po raz trzeci- a do tylu niby sztuka. A „g” prawda! Otóż po latach Pietrasik zgłasza dwóch świadków, ale jeden z nich nie żyje. Albo burmistrz ze swoim adwokaciną są tacy mądralińscy, albo mataczą w sprawie. I co dziś? Z tego, co wiemy sąd to olał, ale najlepszy jest prokurator- odwołał własne zarzuty stawiane Pietrasikowi! Ole, ole krzyknęła francuska jazda…! Komedia, wszystko pachnie dziwacznie.

 

Od lat piszemy, że żyjemy w państwie o systemie neototalitarnym. Powyższe tego dowodzi. Ponoć, tak się gada, nie należy komentować wyroku sądu. A czemu? Od kiedy to sąd jest Bogiem i ma atrybut nieomylności?

 

Śmiech, żenada i maskarada- dygresja.

 

W płockim sądzie wysokim urzędnikiem jest mąż dawnej rzecznik Pietrasiaka, a obecnie szefowej MCK w Płońsku, Wiśniewskiej. Naturalnie to jedynie przypadeczek.

 

(Częściowo na podstawie: Tygodnika Ciechanowskiego i plonsk24.pl)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości