Na ostatniej sesji Rady Miasta Płońska uchwalono budżet na nową sekcję seniorów, która zagra w „B” klasie. Dano na nią w sezonie rozgrywkowym 68 tysięcy złotych (47 tys. do końca roku i 21 tys. na rundę wiosenną). Należy się z tego cieszyć, ale…
Po co zarżnięto ekonomicznie „Tęczę 34”, która nie grała w szmacianej „B” klasie, a w IV lidze? Nadmieńmy, że po „B” klasie jest „A”, następnie okręgówka i dalej IV liga.
Na jedną sekcję rada obecnie daje 68 tys. zł, a wcześniej na 9 roczników było zaledwie 65 000 zł?
Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, żeby zadać kilka pytań Pietrasikowi i jego świcie.
Pytanie pierwsze- posiedzą kiedyś tłuste wieprze
Rok temu zamordowano finansowo „Tęczę”, która grała w IV lidze. Zuchy (stronnicy burmistrza w Radzie Miasta i jeszcze trzech typków spoza niej) od jedynego dyrygenta Pietrasik Band odegrały jej „Marsza żałobnego”. Dlaczego chciano w upadek klubu wrobić jego prezesa, Kołodziejczyka?
Pytam po raz drugi- bo kibice, nie Pietrasika sługi
Powstała PAF, która przejęła młodzież z „Tęczy”. Normalnie nasi kibice nie pałali miłością do Pietrasika, więc jako zintegrowany elektorat wyborczy stanowili dla niego realne zagrożenie. Czy to legło również u podstaw zniszczenie dorobku wielu pokoleń Płońszczan, gdyż klub istniał od 1934 roku?
Pytam po raz trzeci- może ktoś do paki poleci
Na utrzymanie jednej sekcji piłkarskiej- seniorów- w „B” klasie wystarczy na sezon do 25 tys. złotych. To skąd kwota 68 000 złociszy? Co się stanie z 43 tysiącami złotych?
Czwarte pytanie- zjeść Jadczaka na śniadanie
Jednym z głównych przeciwników „maharadży” Pietrasika jest radny Ferski. Jego zięć, Robert Jadczak, trenował i grał w „Tęczy”. Przez ponad rok nie brał za to kasy. Jadczak potrafił nawet zorganizować Podolskiego w Płońsku- takie ma między innymi osiągi. Czy to drażniło Pietrasikowców?
Piąty pląs zbójnicki- odbijany, tańczy Kunicki
A dlaczego mądrala Pietrasik chce ten „piłkarski poker” realizować przez swojaków z PAF? Czy nie ma wodzuś nad tym stowarzyszeniem cichej kontroli?
Pytanie szóste się zaczyna- trener, a może tylko trenerzyna
Trener ma być ponoć z Nowego Dworu- oby nie Pietrasikowego? Zarobi tyle, co się nie płaci w szmaciance. Poza tym, jak dyrektor PAF- a, Szymański, jest trenerem I klasy. To, czego bezpłatnie nie poprowadzi seniorów, skoro ma taką „troskę” o losy piłki nożnej w mieście? Kasę za PAF ma, to, co mu niby szkodzi? Czyżby sukcesy w jego pracy trenerskiej?
Pytanie siódme i chyba ostatnie- grube ryby biorą, lecz niekoniecznie dafnie
Czy ta cała sprawa nie cuchnie na odległość, jak niesprzątane akwarium?
Inne tematy w dziale Rozmaitości