Gdyby nie zorganizowana grupa kibiców Ruchu Chorzów, Meksykanie mogliby robić w niedzielę na gdyńskiej plaży, co chcą i jak chcą. Przemoc i arogancja w ich ojczyźnie jest normą- walka gangów narkotykowych. Z tej racji stawiam tezę o Opatrzności i chwała wam, żeście bronili Polek. To jest po katolicku. Tak Jezus wywalił ze świątyni podobnych Meksykanom, chuć zamiast miłości. Najprawdopodobniej gdyby was nie było, doszłoby do gwałtów i ktoś by zginął w obronie swej kobiety- Polki. Jeśli ktoś tego nie kuma, to polemika ma charakter dyskusji Jezusa z Herodem- a tej nigdy nie było…
Jeśli chcesz gwałtu dokonanego na twej córce przez Meksykana, to już samo szaleństwo oszalało!
Inne tematy w dziale Rozmaitości