Burmistrz Pietrasik szczyci się, że w UM Płońsk wszyscy urzędnicy mają wyższe wykształcenie. I co z tego? Studia są preludium do czytania rzeczywistości. Można je ukończyć i nie być mądrym, a li tylko mądralą.
8 marca 2011 roku na sesji Rady Miasta Płońska dyrektor Katarzyna Mikołajewska zaproponowała neobolszewicki program utraty przez przedszkolaków tożsamości narodowej. Nosi on nazwę „Mały Odkrywca w Przedszkolu”. Rada to przegłosowała. Zrobiono to w pośpiechu i czemu akurat tego dnia podrzucono to ideologiczne ścierwo? Wiadomo, każdemu się raczej spieszyło do domu. Przypomnijmy więc, co napisaliśmy 9 marca 2011 roku.
Drugą sprawą poruszaną na VIII sesji Rady Miasta był projekt Mały Odkrywca w Przedszkolu, autorstwa Marka Hoffmana, prezesa poznańskiej Akademii Nauki, organizatora Mistrzostw Polski w Szybkim Czytaniu. Jeden program dla wszystkich płońskich przedszkoli otrzymał różne nazwy, aby odróżnić poszczególne placówki zajmujące się maluchami, stąd doszło na sesji do drobnego nieporozumienia w rodzaju „who is who”. Po jego wyjaśnieniu, jednomyślnie, a było na obradach 17 radnych, przegłosowano to samo pod następującymi tytułami:
- „Mali i Wielcy Odkrywcy wiedzy”,
- „Mały Odkrywca w Przedszkolu”,
- „Radość odkrywania wiedzy”,
- „Przedszkolak i jego rodzice na szlaku wiedzy”,
- „Przedszkolak i jego rodzice na miarę jutra”.
Pani „X” – nazwiska nie wymieniamy ze względu na Dzień Kobiet (czytaj Katarzyna Mikołajewska- dziś bowiem nie jest 8 marca 2011)- zreferowała w zarysie zgromadzonym o coś, co ponoć jest wspaniałe dla rozwoju dziecka, gdyż ma poparcie wielu metodologów. W jej wypowiedzi brakowało konkretów, zaś merytoryczne zarekomendowanie tego programu obiło się o płyciznę kompletnej ignorancji. Brakowało opinii psychologów, wypowiedzi osób zajmujących się zagrożeniami duchowymi, a nawet nazwiska twórcy projektu „Mały Odkrywca w Przedszkolu”.
Pani „X” promując projekt skierowany do przedszkolaków nie użyła żadnego fachowego argumentu przemawiającego za wprowadzeniem tej formy poznawania świata dla naszych najmilszych. No wspomniała o laptopie z rzutnikiem oraz mikroskopie, co z prawidłowym psychicznym rozwojem dziecka ma tyle wspólnego, co Jan Paweł II z Leninem. Na tego drugiego zwykł powoływać się pan Hoffman- twórca „Małego Odkrywcy w Przedszkolu”- i twierdzi on, że chociaż nauka szybkiego czytania jest zjawiskiem stosunkowo nowym, umiejętność tę dawno temu posiedli w sposób naturalny m.in. Balzac, Tołstoj, Lenin i Napoleon. Na pytanie, skąd o tym wiadomo, Marek Hoffman odpowiada, że on akurat wie o tym z publikacji „Wiedzy i Życia”. (Źródło: http://archiwum.polityka.pl/art/czas-czytania,370872.html
Sprawa jest o tyle zasadnicza, że dotyczy najważniejszej fazy rozwoju dziecka, czyli okresu do szóstego roku życia. Z programu wyłączona jest najstarsza wiekowo część przedszkolaków. Na 100 dzieci, w każdym z przedszkoli, 75 weźmie udział w projekcie Hoffmana z poznańskiej Akademii Nauki. Program tego pana o dziwo uderza w najbardziej newralgiczny okres rozwoju osobowości człowieka. Na stronie tejże akademii, czytamy:
Program Mały Odkrywca w Przedszkolu
”Ważnym elementem nauki czytania przez zabawę rozwój u dzieci, ich naturalnej pasji odkrywania świata. Podczas zajęć dzieci realizują szereg eksperymentów fizycznych i chemicznych, które pokazują ciekawe zjawiska otaczającego świata. Na przykład dzieci 2,5 i 4 letnie, uczące się higieny osobistej, poznają zagadnienia związane z napięciem powierzchniowym wody, robią eksperymenty z wodą, olejem, mydłem i brudem. Ucząc się samodzielnego ubierania eksperymentują z energią cieplną i przemianą energii kinetycznej i elektrycznej w energię cieplną, obserwując własne ciało uświadamiają sobie rolę jedzenia i oddychania w produkowaniu energii i rolę ubrania, które chroni przed jej utratą. Dzieci starsze mają bardziej zaawansowane eksperymenty i na koniec roku np. chemicznie posrebrzają miedziany klucz.
Program jest również bardzo ciekawą przygodą poznawczą. Dzieci młodsze są inspirowane do poznawania zjawisk i do rozwiązywania problemów przez tajemniczego Zaczarowanego Zajączka. Odkrywają swoje talenty i możliwości, zwiększając poczucie własnej wartości i pewności siebie.
Dzieci starsze odbywają podróż w czasie i przestrzeni. Poznają kontynenty, kulturę Indian, Chińczyków oraz starożytnych cywilizacji Sumerów, Azteków i Majów. Dzieci ratują wioskę tubylców w Afryce przed złym czarodziejem i indiańskie niemowlęta
przed chorobą. W ich programie jest dużo mini-dram, podczas których, wcielają się w różne role. Dramy pozwalają dzieciom poznać siebie w różnych sytuacjach i odkryć czasami nieznane im zasoby wewnętrzne, zwiększają zakres ich wrażliwości i
sposobów reagowania na otaczający świat.
Również ciekawym wyróżnikiem programu jest to, że dzieci uczą się podstawowych słów i zwrotów w języku migowym.
Przedszkole, które przystępuje do współpracy z Akademią Nauki zyskuje ciekawy program uzupełniający, który spotyka się z dużą aprobatą dzieci i rodziców. Mają możliwość wszechstronnego przeszkolenia kadry nauczycielskiej z zakresu nauki czytania małych dzieci i metod zapobiegania dysleksji, jak również metod pracy profilaktyki uzależnień. Niewątpliwie jest to dla przedszkola duża szansa wyróżnienia się spośród innych przedszkoli”.
(Jak było już wspomniane, Marek Hoffmana, jest entuzjastą i organizatorem Mistrzostw Polski w Szybkim Czytaniu. Samo to już powinno u człowieka z wiedzą i wyobraźnią i zapalić w mózgu „czerwone światło” i „włączyć syrenę alarmową” w umyśle”.
-Jeśli chcecie swojemu dzieciakowi zafundować kurs szybkiego czytania, supernauczania, wszelkie kursy, które poszerzają zdolności umysłu, pamiętajcie, że narażacie dziecko na kontakt z odmienną rzeczywistością duchową. Nie róbcie tego!
– przekonuje Tekieli. – To jest po pierwsze sprzeczne z przykazaniami Bożymi, a po drugie, żeby było skuteczne, może wmieszać się w to demon.)
Pewne zabawy tworzą olbrzymie zagrożenia duchowe oraz psychologiczne. Człowiek powinien na samym początku rozwijać się w oparciu o poznanie własnej cywilizacji, gdyż wtedy może poznać samego siebie. W oderwaniu od zrozumienia własnych korzeni, osoba ludzka traci rozumienie personalnej mentalności ukształtowanej i osadzonej w tejże cywilizacji.
W programie Hoffmana- prezentowanym na stronie internetowej- nie ma wzmianki o cywilizacji zachodniej opartej na kulturze chrześcijańskiej. Zastanawiające, czy prezes tej akademii uwzględnił fakt, że Majowie składali bogom ofiary z ludzi wycinając im serce z klatki piersiowej.
Jedno w nazwie organizacji Hoffmana jest merytorycznie fałszywe. Miano akademia przysługuje jedynie szkołom wyższym. Akademii Nauki Hoffmana w spisie polskich szkół tego poziomu edukacji nie ma.Dodatkowo UE zwalcza chrześcijaństwo, szczególnie jego formułę katolicką, dlatego dotuje tylko to, co ma wykorzenić wiarę w
Chrystusa. Robi to pod różnymi szyldami i sztandarami.
Zdumiewa fakt, że zaakceptowano program „Mały Odkrywca w Przedszkolu” jednogłośnie i bez sprzeciwu obecnych na sali wszystkich dyrektorek płońskich przedszkoli. Być może obecnym na VIII sesji Rady Miasta speszyło się by świętować
Dzień Kobiet, ale chyba zapomnieli o innej dacie, o Dniu Dziecka.
Inne tematy w dziale Rozmaitości