W czwartek na 45. sesji Rada Miasta podjęła stanowisku w sprawie przynależności Płońska do Międzynarodowe Stowarzyszenie Miast Orędowników Pokoju oraz startu do zarządu tej organizacji burmistrza Pietrasika.
- Zastanawiam się, po co jest to nam potrzebne- bycie członkiem tego stowarzyszenia i poparcie naszego burmistrza na Członka Komitetu Wykonawczego? Nie wiem panie burmistrzu, ale bronią atomową to powinni zająć się prezydenci, premierzy, ONZ. Nie wiem, czy w sprawie Syrii do pana nie podeszli, np. Brack Obama wraz z Putinem i nie zapytali: „Czy będziesz uczestniczył (w negocjacjach- red.)?” Jest chyba wiele ważniejszych spraw w naszym mieście, wiele ważniejszych zadań, na które możemy przeznaczyć środki. Panie burmistrzu, jak pan chce się w tym realizować, przecież nikt panu nie zabrania, ale jako Andrzej Pietrasik. Prywatnie niech pan sobie lata, płaci sobie za hotele i tam przebywa i tu panu nikt złego słowa nie powie. Natomiast dla mnie to jest mało poważne, że Płońsk będzie się wypowiadał w sprawie broni atomowej. Są inne osoby i organizacje od tego- stwierdził radny Krzysztof Tucholski.
Inny rajec opozycji, Andrzej Ferski, zaproponował drobną zmianę. Chodziło w niej o to, ażeby Pietrasik starował na przewodniczącego tej organizacji. Pietrasikowcy, zwolennicy obecnego burmistrza z radością na gębach przegłosowali wniosek Ferskiego. No i stało się.
- Ja myślę, że ten wniosek, to był taki chytry plan. Bo pan (burmistrz Pietrasik-red.) będzie miał dużo zajęć i pan do Płońska nie wróci.- Zakończył Ferski do łez rozbijając dziennikarzy, a w stan totalnego osłupienia Pietrasikowców.
Inne tematy w dziale Rozmaitości