Stalo się, sprawdzono głosy w dwóch komisjach wyborczych i w obydwóch doszło do podmiany głosów na korzyść jednego z kandydatów. W pierwszej odwrócono wynik, w drugiej przełożono 160 głosów.
Skoro na sprawdzone dwie komisje z ponad 31 tys znaleziono tak rażące błędy, to jest duże prawdopodobieństwo że tych błędów podczas liczenia w innych komisjach było dużo więcej.
Jeżeli były by to pojedyncze przypadki, to tak jakby wylosować z 31 tysięcy losów akurat dwa zwycięskie losy. Możliwe ale bardzo mało prawdopodobne.
Błędy jak to błędy zdarzają się i teraz trzeba osądzić czy miały one wpływ na wynik czy też nie?
Po ośmiu latach rządów pis i chyba dziewięciokrotnej reformie Wymiaru Sprawiedliwości, mamy do czynienia z sytuacją gdzie taki osąd będą dokonywać:
- żona byłego europosła PiS Karola Karskiego - Elżbieta Karska,
- były prezes zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej - Tomasz Przesławski
- koleżanka Andrzeja Dudy z Uniwersytetu Jagiellońskiego - Joanna Lemańska.
Na rozpatrzenie protestu dali sobie minutę i tłumaczą że to wina systemu, dodajmy systemu który PIS naprawiał dziewięć razy.
Ja bym to nazwał patologią gdzie kolesie osądzają kolegę ale druga strona nazywa to prawem i sprawiedliwością.
Inne tematy w dziale Polityka