Polanka73 Polanka73
259
BLOG

Reparacje jak pedofilia, też się przedawniają, a na rolę Afrykańczyka nie mamy szans.

Polanka73 Polanka73 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Rządzący Polską dobrze wiedzą, że nie mają szans na przymuszenie Niemców do zapłacenia reparacji z wykorzystaniem drogi prawnej. Choćby dlatego, że w stosunku do jedynego sądu, który mógłby być w tym celu użyty (ETS), Polska zrzekła się prawa do występowania z pozwami dotyczącymi spraw sprzed 1990.

Gdyby jednak znalazł się taki sąd, Niemcy skutecznie podnieśli by kwestię polskiego zrzeczenia się reparacji za IIWŚ w 1953 czy faktu, że było ono potwierdzane przez kolejne polskie rządu aż do 2022, a w każdym razie, że Polska po 1953 nie występowała z takim żądaniem. Nawet gdy odzyskała niepodległość 33 lata temu, więc co najmniej od tego czasu powinniśmy o tym wspomnieć i choć formalnie przedawnienia reparacji nie ma, to brak reakcji przez tak długi czas zmusiłby  każdy sąd do uznania, że w tym przypadku przedawniły się.

Podobnie mamy z pedofilią, gdzie prawo amerykańskie ( a tam teoretycznie moglibyśmy sądownie próbować walczyć o te 6,22 bln zł ), daje jej ofierze czas do ukończenia przez nią 30 lat ( a więc max. dwadzieścia kilka lat od zbrodni ) na złożenie doniesienia ( pozwu). Bo trudno by np. niezadowolony z testamentu 55-latek skutecznie mógł oskarżyć swojego 75-letniego ojca o molestowanie seksualne w swoim dzieciństwie!?

Co prawda Polska w zeszłym roku ustanowiła brak przedawnienia dla tego przestępstwa, ale i w naszym kraju, ponieważ wcześniej było to 20 lat od jego popełnienia, wszystkie takie uczynki w zeszłym wieku popełnione pozostaną już bezkarne, jeśli do tej pory nie zostały osądzone. 

Pomijam już układ 2+4, który był świetną okazją do zażądania reparacji, ale Skubiszewski i słusznie, wolał wtedy wróbla w garści czyli załatwienie zagwarantowania polskich granic.

Tak samo powoływanie się na przykład płacenia do tej pory przez Niemcy reparacji za 1szą wojnę światową należy do typu "o kant d..y roztrzaskać", bo płacili te reparacje przez 92 lat, więc jest to realizacja ustaleń sprzed ponad stu, a nie kilku laty.

Dlatego ostatnie raty za IWŚ są niewiele znaczące dla gospodarki niemieckiej ( 70 mln euro ), a przecież co Niemcy były winne temu, że nie domagano się po 1953 od nich już niczego za II WŚ? Czemu więc licznik ma bić teraz od nowa, po nowych pieniądzach i całkiem nowemu pokoleniu?!

Robię tutaj za adwokatkę diabła, ale byłyby to elementy niemieckiej kontrpropagandy wobec naszych prób namówienia opinii światowej ( w tych samych Niemców ) do stanięcia po naszej stronie w wyciągnięciu od państwa niemieckiego 6,22 bln zł, co jest drogą zapowiadaną przez Kaczyńskiego, który rozumie, że starania prawno-sądowe będą bezskuteczne.

Tak samo chybione z naszej strony będzie powoływanie się na przykład Namibii. Niemcy zadbały o to by te ponad miliard euro nie zostało określone jako reparacje, szczególnie, że rzeczywiście nie było tam wojny z innym państwem, ale rozprawiono się krwawo z ludnością na terenie kolonii niemieckiej, czyli jakby u siebie w kraju.  Więc chodzi o zadośćuczynienie za kolonializm, wobec Afrykańczyków, co rozumie i czuje bardzo dobrze nie tylko każdy ciemnoskóry człowiek, ale i cały Zachód,  w szczególności Północna Ameryka, zwłaszcza w czasach niesłychanej popularności Black Lives Matter i idei bezkompromisowej walki z rasizmem. 

Nie widzę szans by w światowej świadomości mogliśmy wejść w rolę kolonialnie, niewolniczo czy apartheidowo uciskanych Afrykańczyków, by to np. w imię solidarności z Polakami klękano na boiskach.

Nawet odwrotnie, możemy dostać się pod ostracyzm mieszkańców naszego globu za to, że faktycznie uniemożliwimy innym krajom afrykańskim, byłym koloniom niemieckim, zawarcie namibijskich umów i będą nas wytykać palcem, że bogaty biały z Zachodu zabiera forsę biednym krajom 3-ciego świata. 

Dodatkowo Namibia znalazła poparcie wśród samych obywateli Niemiec, na których może teraz działać jak płachta na byka pisowski obóz władzy, który publicznie i wielokrotnie deklaruje wojnę z Brukselą i Berlinem i to w chwili, gdy Europę napada kacapski watażka. Gdyby nawet jakiś obywatel naszego zachodniego sąsiada rozważał wypłatę nawet najmniejszej części tego olbrzymiego żądania, to wyleczy go z tych ugodowych uczuć pałka antyniemieckiego szczucia i nienawiści, jaką nieustannie wywijają rządzący Polską.

Podobnie nie znajdziemy zrozumienia w Unii, bo państwa ją tworzące nie za bardzo będą zainteresowane tak znaczącym osłabieniem finansowym kraju, który najwięcej łoży na utrzymanie Wspólnoty. No a przecież, trzeba jeszcze wydać dodatkową forsę na dozbrojenie, na fundusze odbudowy, na pomoc Ukrainie, która pewnie łapie się teraz za głowę co ta Warszawa wyprawia!? Może dlatego to zbliżenie z Orbanem, bo pisowcom nie spodobała się co najmniej wstrzemięźliwa reakcja Kijowa, który z pewnością na Berlin z nami nie pójdzie!? 

Nie wspomnę już, że niektóre z nich same chcą się dobrać do niemieckiej kiesy pod pozorem reparacji, jak Grecja, która zażądała ponad 3 lata temu prawie 280 mld euro i powinno dać nam do myślenia, że do tej pory nie zobaczyła z tego nawet eurocenta. A przykład grecki jest podobny do polskiego, bo Ateny wydumały to nierealne do spełnienia żądanie, gdy już okradły kasę unijną swoim bankructwem, spowodowanym oszustwami i fatalnym zarządzaniem gospodarką. W końcu teraz widzimy wiele greckich towarów w naszych sklepach, gdy przed 2012 było ich tam jak na lekarstwo. 

Polska podobnie. Po dziesięcioleciach obudziła się z tematem reparacji, mocno spóźnionych nawet gdy skądinąd słusznych, dopiero gdy pisowskiej władzy ostatecznie odmówiono 770 mld zł z powodu gwałtu na sądownictwie w Polsce. Cywilizowany świat demokracji liberalnej to widzi i tym bardziej nas nie poprze w naszej próbie softpowerowego nacisku na Niemcy.

W związku z tym, że szansa na uzyskanie tych reparacji, nawet w skromnej ich części, jest niewielka, a w przypadku obecnego obozu władzy żadna, nie leży w interesie Polski rozpoczęcie tej wojenki, szczególnie teraz, bo tylko na tym stracimy, a konkretnie nasz wizerunek na świecie i w Unii. Oraz Polki i Polacy zmanipulowani, że w imię świetlanej przyszłości ( 6,22 bln zł ) mają wypuścić tego wróbla w ręku (  0,77 bln zł z KPO ).




Polanka73
O mnie Polanka73

Kocham zwierzaki i naturę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka