Polanka73 Polanka73
3440
BLOG

Polsat wypowiada wojnę medialną demokratycznej opozycji.

Polanka73 Polanka73 Polityka Obserwuj notkę 24

Wczoraj we flagowym programie polsatowskiej publicystyki politycznej "Punkt widzenia" redaktor Jankowski otwartym tekstem zapowiedział, że temat rzekomych przekrętów w spółkach komunalnych, głównie dużych miast, będzie u niego nadal nonstop grzany ( pewnie do wyborów ), choć już robi to od kilkunastu tygodni w każdej swojej audycji za pomocą także żywej gestykulacji i wiecowego wrzasku do telewidzów i swych rozmówców. Tłumaczył to obawą przed dojściem opozycji do władzy, a przecież nie jest ona lepsza od PiSu, który jest oskarżany o zatrudnianie całych rodzin w spółkach skarbu państwa i że dotychczas mówiono tylko o tych centralnych przekrętach, a przecież te lokalne co najmniej im rzekomo dorównują.

Tymczasem nawet to ostatnie okazuje się być nadużyciem, bo jako żywo redaktor Jankowski niewiele, jeśli w ogóle, zajmował się pisowskimi aferami, a jak nawet coś nieśmiało zaczął to szybko się z tego wycofywał, jak ostatnio przy oświadczynach w Bogdance. Z pewnością nie robił z tego opluwanka na kilkadziesiąt, kolejno następujących po sobie programów, co dorównuje najlepszym tradycjom nagonek medialnych prowadzonych przez propisowskie media publiczne. Nagonkom a to na lekarzy, a to na sędziów ( którym Jankowski też nie daruje niewykluczone, że powodowany osobistym do nich urazem, gdy go przed laty potraktowali sprawiedliwie za potwarz wobec innego dziennikarza, że ten jest pedofilem, z fotką na pierwszej stronie prowadzonego przez Jankowskiego tabloidu ),  a to na Tuska ( po Tusku Jankowski przejechał się w ostatniej Debacie Tygodnia też w stylu Nur fur Deutschland ) czy opozycję. Ostatnio na PE w związku z aferą korupcyjną, jakby krajowych tematów było mało, gdy o braku aresztowania jako skutku błędu prokuratury dla brata KGPolicji totalna cisza, w pozostałym Polsacie zresztą też. O takich sprawach jak wielomiliardowy przekręt na Lotosie, monopol Obajtka skutkujący rekordowymi marżami z krawicy Narodu, czy olbrzymie wpłaty na pisowski fundusz wyborczy przez menedżerów SSP wyznaczonych na te stanowiska przez rządzącą partię, już nie wspomnę. 

Co ciekawe, gdy się przyjrzeć bliżej sprawie komunalnych spółek to prócz wrzasku i gestykulacji Jankowski nie przedstawia przekonywujących argumentów. Zarzuca bowiem, że te rady nadzorcze tych spółek w ogóle istnieją, że dają parę tysięcy złotych zarobku miesięcznie za kilka posiedzeń miesięcznie i że zatrudnia się w nich prezydentów innych miast i tej samej opcji politycznej. A przecież trudno nie wydzielać w większych miastach spółek komunalnych ( z uwagi na ich wielkość ) ze struktury urzędu miast, a głównym celem rady nadzorczej jest nadzór właścicielski nad prawidłowością działania takiej spółki. Więc jej członkowie nie dostają forsy tylko za posiedzenia, ale za analizę dokumentacji w tym finansowej przedstawianej przez zarząd i za odpowiedzialność, nawet karną, jaką w związku z tym ponoszą. To nie jest praca na godziny jak u ulubionej przez populisty Jankowskiego sprzątaczki czy kierowcy autobusu. W związku z taką pracą właściciel takiej spółki, czyli w imieniu miasta jego prezydent, powinien desygnować osoby znające się na zarządzaniu i zaufane.  Prezydent innego miasta z tej samej opcji politycznej z pewnością spełnia te kryteria.

Jedynym sposobem by taki mechanizm nie działał, jest prywatyzacja spółek komunalnych jak to ma miejsce np. w USA, ale oczywiście socjalista Jankowski kategorycznie odrzuca taki wariant i na opozycyjne samorządy dalej wrzeszczy.

Przy tym posługuje się niesprawdzonymi informacjami, generalnie z lokalnych gazet podlegających Obajtkowi i już raz zastępujący go red. Dąbrowski musiał w imieniu urlopującego wtedy Jankowskiego przepraszać za kłamliwe dane nt. zarobków opozycyjnych samorządowców. 

Jankowski udaje, że chodzi mu o symetryzm, ale tak naprawdę stoi twardo po stronie propagandy prorządowej, co widać też w innych tematach, a przecież już przy TVPiS istnieje wątpliwość, czy może bawić się za nasze wspólne pieniądze w antyopozycyjną i propisowską szczujnię dla zbilansowania rzekomej dyskryminacji strony prorządowej w mediach. Dołożenie do tego Polsatu zaczyna być istotnym  i to przedwyborczym zagrożeniem wolności mediów i jaskrawym dowodem na to, że media kontrolowane przez kapitał obcy lepiej służą debacie publicznej niż stanowiące własność polskiego kapitału, nie tylko tego państwowego, ale także prywatnego. W końcu na Węgrzech czy w Rosji tamtejsi rodzimi oligarchowie walnie przyczynili się do przejęcia kontroli medialnej przez władzę, co skutkuje poparciem dla Rosji wśród narodu węgierskiego i wiadomo czego w państwie moskiewskim.

Czy PiS skutecznie zapłacił Solorzowi za przychylność wspólnym państwowo-prywatnym kontraktem na elektrownię jądrową?

Polanka73
O mnie Polanka73

Kocham zwierzaki i naturę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka