Czy dziennikarz mediów publicznych ma prawo określać "Imagine" jako przekazujący sowiecką wizję świata, podczas gdy utwór ten jako niosący pozytywny przekaz antydyskryminacyjny zostaje po raz trzeci zaprezentowany w ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich? Gdy oskarżenia np. o jego bezbożności są wyssane z brudnego palca chorego fanatyzmu? "Problem nie polega na łamaniu wolności słowa, jak wskazują popierający Babiarza, lecz dezinformowaniu widzów albo wypowiadaniu się w sprawach, o których komentator TVP powinien mieć jakiekolwiek pojęcie. Wystarczy zajrzeć na stronę Biblioteki Kongresu USA, by przeczytać, że – uwaga! - jako motyw przewodni piosenki Lennon przytoczył także chrześcijański modlitewnik.Czytamy na stronie Kongresu: „W czerwcu 1969 r. Lennon otrzymał chrześcijański modlitewnik od komika i działacza na rzecz praw obywatelskich Dicka Gregory’ego”.Jak Lennon później tłumaczył w ostatnim wywiadzie „modlitewnik dał mu kluczową koncepcję dotyczącą natury „pozytywności”, bowiem modlitwa, która miała być podstawą kompozycji „Imagine” mówiła: „Jeśli potrafisz wyobrazić sobie świat pełen pokoju, bez wyznań religijnych – nie bez religii, ale bez myślenia „mój Bóg jest większy” niż „twój Bóg” – to może być prawdą" ( za Rzeczypospolitą).
Inne tematy w dziale Sport