- Pod względem liczby ludności Polska w 2011 roku była na 34. miejscu wśród krajów świata i na 6. w Unii Europejskie . Statystyczny mieszkaniec Polski miał 37 lat (mężczyźni mieli średnio 35, a kobiety 39) .
- Wzrasta liczby osób w wieku emerytalnym Udział tej grupy w ogólnej populacji wynosił w 1990 r. niespełna 13% (4.9 mln), w 2010 – już 16,5% ( 6,3 mln).
- Z kolei mocno zmniejsza się w społeczeństwie liczby dzieci i młodzieży. Dzieci w wieku poniżej 15 roku życia stanowiły w 2011 roku 15,1% ogólnej populacji (25% w 1990 r.)
- Aktualnie na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 30 osób w wieku przedprodukcyjnym oraz 25 osób w wieku poprodukcyjnym, (w 1990 roku było to odpowiednio 50 i 22). Jednym słowem coraz mniej wydajemy na dzieci, a coraz więcej na emerytów)
- Najbardziej korzystną sytuację demograficzną określa współczynnik kształtujący się na poziomie 2,1-2,15, tj. gdy w danym roku na jedną kobietę w wieku 15-49 lat przypada średnio dwoje dzieci.. W 2012 wskaźnik dzietności w Polsce w 2012 r. spadł poniżej 1,3. Pod tym względem zajmujemy na świecie 211 miesce (na 224 kraje).
- Aby w Polsce, żeby została utrzymana stabilność gospodarki i społeczeństwa, powinno się rodzić 600-650 tysięcy dzieci. Tymczasem rodzi się ich 2 razy mniej. Średni wieku rodzących kobiet. w 1992 roku wynosił 26 lat, a teraz wynosi 29. Kobiety więc coraz później decydują się na dzieci decydując się najpierw na osiągnięcie określonego poziomu wykształcenia oraz stabilizacji ekonomicznej, a dopiero potem na założenie rodziny oraz jej powiększanie.
- Według Komisji Europejskiej w roku 2050 będzie nas o 5 mln mniej. Liczba ludnosci Polski spadnie z 38 do 33 mln. z najwiekszym w Europie odsetkiem ludzi mających powyżej 65 lat.
- Na emerytury i renty wydajemy rocznie 200 mld zł, na rodzinę ok. 25 mld (ZUS). Do emerytur w tym roku budżet dopłaci 37 mld zł, otwarta jest też kwestia 12 mld zł pożyczki. (ZUS)
- Na wydatki socjalne przeznaczamy 15 proc. PKB, z tego 12,5 proc. na starszych, 1,5 proc. na młodych.
- W końcu marca 2011 roku za granicą przebywało powyżej 3 miesięcy 2 mln tys. osób zameldowanych w Polsce na stałe, w tym ponad 1,5 mln przebywało 12 miesięcy i więcej (uznani za osiedlonych za granica na stałe).
WNIOSEK:
Polsce grozi katastrofa demograficzna i wszystkie dramatyczne skutki z niej wynikające. Pan Panie Tusk będzisz za nie odpowiedzialny jeśli zamiast działać bedziesz tylko kpił z tych którzy w tej sprawie coś proponują. Potrzebne są pilnie radykalne działania w postaci aktywnej polityka prorodzinna Rządu, mocne wsparcie przez opinię publiczną urodzeń dzieci oraz zachęcająca do przyjazdów i osiedlania się w Polsce polityka migracyjna. Do roboty, Panie Tusk. Dość lawirowania i krętactw!
Znalezione w sieci:
„Czy ktoś policzył ile będzie kosztowała depopulacja kraju i załamanie struktury wiekowej społeczeństwa. Przy dzisiejszym ujemnym przyroście i trwającej nieprzerwanie emigracji ludzi młodych niedługo w Polsce zostaną tylko biedniejsi emeryci, urzędnicy, prezesi i członkowie rad nadzorczych spółek skarbu państwa, posłowie, senatorowie, 120 generałów, marszałkowie, premier i reprezentujący najjaśniejszy majestat III RP, Prezydent. W wyniku ciągle podnoszonych ZUS, podatków, i innych danin reszta wyjedzie. I tak zostanie nam tylko tanie i przyjazne państwo Pana Donalda T.”
„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka