Kiedy Polacy wyjdą na ulice?

Jeśli ginie w niewyjasnionych okolicznościach Prezydent oraz znaczna część środowiska opowiadająca się konsekwentnie za szczególnym rodzajem wartości i rząd owego Państwa bierze udział w niewyjaśnianiu a bardziej ukrywaniu prawdy o tym zdarzeniu, co można myśleć o tym kraju?

wg mnie:

1. kraj ten jest rządzony w ramach dyktatury która nie cofnie się przed fizycznym unicestwienie przeciwnika z którym merytorycznie i rozsądkowo nie potrafi wygrać

2. rządzący - jeśli owi unicestwieni wyrażają zgoła inna wizję Polski - nie są rządem stwarzającym warunki do rozwoju, bezpieczeństwa a także działającym dla dobra wspólnego Polaków lecz są uzurpatoramii władzy. A to dlatego, że ich cele nie są znane opniii społecznej. Zaś za pomocą przejętych mediów sprawują kontrolę nad umysłami Polaków mówiąc i obiecując to, czego nigdy nie mieli ochory spełnić. Zaś straszenie konkurencją polityczną nosi znamiona działań właściwych do sekt i innych organizacji słynących z prania mózgów swoich adeptów. Właśnie w tych środowiskach nie ma mowy o alternatywach. Jest tylko jedna alternatywa, inna alternatywa miała zginąć  w Katyniu i pod Smoleńskiem.

3.  wyborcy, nie mamy przesłanek racjonalnych aby się łudzić co do dobrych intencji rządzących. Władza, która pozwoliła na śmierć elity swojego kraju. Elity niepodległościowej, nie sądzę aby miała jakiekolwiek hamulce przed tym by za wszelką cenę zachować władzę.

W świetle powyższego nie dziwią mnie wcale manipulacje, kłamstwa które już zostały zdemaskowane które powinny zostać odwołane w mediach. Nie dziwi mnie to, że w żywe oczy sączy się na naszych oczach z czołowych telewizji kłamstwo, manipulatorstwo i jawne sprzyjanie władzy działających przeciw społeczeństwu.

Zastanawie mnie tylko, kiedy dojdzie do przesilenie społecznego i ludzie wyjdą na ulice. Za rządów PiS, do nieposłuszeństwa obywatelskiego nawoływał obecny premier. Był to okres prosperity naszej gospodarki i cen o wiele niższych nież teraz.

Dziś mamy paliwo po cenie którą straszył Tusk z Rokitą, podwyżki zywności i perspektywę braku stabilności finansów Państwa. Ten który oskarżał PiS o skok na kasę obywateli, dziś zagarną oszczędności emerytalne tych samych obywateliłatajac owoce swojej niekomtenecji w zarządzaniu krajem.

Zastanawia mnie kiedy i jak szybko dojdzie do przesilenia. Zastanawia mnie również czy Tusk odda władzę pokojowo, czy będzie matczył jak Kadafi lub będzie korzystał z wzorca Putina.