Z zażenowaniem, smutkiem i złością patrzyłem jak Prezydent Polski składa kwiaty i wieńce, pod brzozą zamiast przy obelisku na którym oprócz napisu był wygrawerowany Krzyż.
Niestety Rosjanie nie tylko wykreślili z wersji Putina upamiętniające zdania mówiące o celu podróży nieżyjących ale także wyrzucili Krzyż.. - jak rozumiem do muzeum.
Polski prezydent, pojechał by złożyć wieńce ofiarom, nie reagując na prowokację Rosjan. Mało tego, kwiaty złożył pod zezelowaną brzozą o którą zawadził źle naprowadzany przez Ruskich samolot. Zrezygnował z Krzyża , który TAKZĘ RUskom przeszkadzał/. Dziwne to, bo Putin jest zadeklarowanym wyznawcą Prawosławia. Więc teoretycznie nie powinien mu przeszkadzać ten Znak.
Ten przypadek jasno definiuje suwerenność Polski pod rządami PO. To Rosja decyduje nie tylko o tym, czy na terytorium Polski można dokonać ekshumacji ciał ofiar Smoleńskich ale decyduje również o tym, czy Polacy mogą składać kwiaty pod Krzyżem na Sieviernoje. Ruscy każą składać od brzozą.. - Komorowski pod brzozę.. . Ruscu nadal naprowadzają - można powiedziec metaforycznie.
Komorowski zamienił Krzyż na brzozę, tak jak komuniści zamienili prawdę o zbrodni Smoleńskiej za apanaże jakie dawało im sprawowanie władzy.
Ten Prezydent nie jest moim prezydentem - nie może być nim ktoś kto nie rozumie godności Polaka, godności munduru Polskiego oraz nie rozumie tego co wydarzyło się w Katyniu ponad 70 lat temu i rok temu.
Zdaje się, że ten niby Prezydent "pali głupa" myśląc, że Polacy to przełkną a usłużne media dokonają odpowiedniej interpretacji zamiany Krzyża na brzozę. Zaś on będzie się radował sprawowanie władzy.. - w imieniu chyba Putina niż Polaków, którym zawołanie Bóg Honor Ojczyzna stanowi etos będącu fundamentem naszej Polskości.
Inne tematy w dziale Polityka