Wyobrażenie o Biblii z jakim można się spotkać(również u Wierzących)jest często mylne i pozbawione podstawowej wiedzy.
Np. z faktu, że powszechnie wiadomo, że Biblia to Księga Święta i natchniona ktoś wyciąga wniosek, że jej autor/autorzy siadali przy biurku a Duch św. “sidał im na ramieniu” i dyktował do ucha jej treść.
Nic bardziej mylnego gdyż Biblia to zbiór Ksiąg różnego rodzaju(biorąc pod uwagę gatunki literackie, okres powstawania) powstałe w bardzo różnych okresach historycznych a mówiąca czasem o wydarzeniach jeszcze bardziej odległych, które były przekazywane w tradycji ustnej a potem przelane na papier. C
hronologiczny układ Ksiąg wcale nie odzwierciedla ich czasu powstawania. Można śmiało powiedzieć, że treść Ksiąg Biblii jest zapisem doświadczenia Boga, który Objawiał się Żydom, ingerował w ich historię składał im nie tylko obietnice ale zapewniał także swoją pomoc.
Biblia jest niejako zbiorem tego wszystkiego co miało w jego(Izraela) historii związek z relacją Bóg – Izrael. Mamy więc nie tylko Księgi historyczne, ale także opowiadania mądrościowe, nauczanie proroków -> którzy byli wysłannikami Boga by upominać odchodzącego od wierności Bogu Izraela, mamy także Psalmy – a wiec pieśni będące modlitwą do Boga, mamy także Księgi o początkach człowieka i świata – pisane nota bene stosunkowo późno gdyż najstarsze opowiadanie( ulepienie człowieka z gliny) IX w.pne, a młodsze o 6 dniach stworzenia ok. V w.pne. Można zapytać się dlaczego opowieści o Stworzeniu Świata są tak młode.
Otóż opowiadanie o 6 dniach stworzeniach jest pisane post-fakctum – w tym sensie, że Izrael miał mocne doświadczenie Boga od Abrachama do MOjżesza – a więc wiedział Km jest, jakie ma przymioty Bóg niejako z autopsji.
Więc mógł snuć rozważania: - skąd w świecie zło skoro Bóg jest dobry i doskonały??? Skoro jest dobry i oczekuje dobra od ludzi, nie mógł stworzyć złego świata.
Opowiadania o stworzeniu są teologiczną próbą odpowiedzi na te pytania.
Najciekawsze jest to, że sam Jezus nawiązuje do Starego Testamentu: Adama, węża, szatana, Niewiasty miażdżącej głowę węzowi, itd. Więc autorytet Starego Testamentu został potwierdzony przez Nowy Testament i autorytet samego Jezusa.
Może "kłuć w oczy" współczesnego czytelnika Stary Testament – opowiadania historyczne o podbojach Izraela i bardzo krwawych opisach, historiach, itd. Ale należy wziąść pod uwagę cywilizację na Bliskim wschodzie setek lat przed Chrystusem.
Jedno co na mnie robi największe wrażenie – czytając Stary Testament to fakt, że Bóg nie zaskakuje ludzi swoim Objawieniem lecz dostosowuje się do poziomu myślenia i gotowości wiary poszczególnego człowieka lub całego narodu.
Bóg niejako objawiał prawdę o sobie ludziom na różne sposoby – dostosowując sie do słuchacza: Abrachama, Jakuba, MOjżesza, Izajasza i innych proroków.
Gdybym podjął próbę syntezy treści Biblii w jednym akapicie trzeba by było powiedzieć, że Biblia to Księga zawierająca informacje o początkach Świata, przyczynach wejścia zła na świat oraz zapowiada Dobrą Nowinę, którą oznacza Boży Plan naprawienia tego co zepsuli za podszeptem szatana(węża) Adam i Ewa.
To co dzieje się pomiędzy Adamem a Jezusem – czyli historia realizacji tego planu z nieudolną współpracą człowieka z Bogiem jest zapisane w Księgach Biblii.
BIblia mówi więc o grzechu - tragicznej pomyłce człowieka i jej konsekwencjach oraz zapowiada drogę wyjścia z opresji którą realizuje zapowiadany Mesjasz - Jezus Chrystus.
Oczywiście to możemy my powiedzieć – gdy patrzymy na nią jako jedną całość, jednak treść tych Ksiąg powstawała z wiele wieków – gdyż jest zapisem żywym wiary, historii, tragedii, wzlotów i upadów człowieka który został zaproszony przez Boga do wspólnej przygody. A więc co to znaczy, że natchniona? To, że pisana przez życie – jest kompatybilna.
Od Abrahama żyjącego wg Tradycji ok 1800 lat pne. do Jezusa upłynęło prawie 2 tysiące lat jednak zapowiedzi proroków odnoszące się do niego mówiły prawdę – Mesjasz przyszedł, umarł i Zmartwychwstał. Dla nas ta Księga(Biblia) jest zapisem pedagogii Boga wobec człowieka … – każdy czytelnik jest w stanie odnaleźć siebie na tych kartach. Raz jako prorok, raz jako wątpiący Saul, czy dumny Salomon. Odnajdując siebie w różnych postaciach Biblii możemy dowiedzieć się do czego taka postawa prowadzi i “co na to Bóg”.
Zresztą dla człowieka pragnącego żyć wg Boga – tzw wierzącego Biblia jest niezbędnikiem. Ważnym i niezbędnym, gdyż Jezus będąc na pustyni kuszonym przez szatana mówił: “nie samym chlebem żyje człowiek ale wszelkim słowem pochodzącym z ust Boga”(cytat z pamięci).
Na bazie treści Bibli Satrego i Nowego Testamentu powstała teologia – a więc dokonanie syntezy Objawienia pod różnym kątem na sposób rozumowy analizując to wszystko co Bóg Objawiał stopniowo w dziejach Izraela a także zestawiając je z Objawieniem w Jezusie Chrystusie. Nowy Testament wypływa ze Starego – jest jego rozwinięciem.
Jezus mówił o tym “zjawisku” przyszedłem nie tyle znieść prawo co go wypełnić. A więc bez STrego Testamentu nie mógł być zrozumniały Nowy(JEzus). Wymagania Boga w stosunku do Izraela były stopniowe a w Jezusie Chrystusie został ukazany Duch który napełnia wszystkie wymagania moralne znane jako zestawienie przykazań dekalogu i Prawa. Jezus Objawił Ducha Prawa. Więc mamy w pewnym sensie opisany na kartach proces cywilizacji “duchowej” BIbli
Znalazłem taką uwagę do samego czytania Biblii: “Biblia jest Księgą, która nie służy jedynie samemu czytaniu. Jest Księgą, którą należy studiować i odnosić się do niej w swoim życiu. Jeśli czytamy Biblię bez dogłębnego zagłębiania się w jej treść, to tak jakbyśmy połykali jedzenie bez przeżucia go. Później zwymiotujemy takie jedzenie. Żadna wartość odżywcza nie zostanie przyswojona przez nasz organizm. Pismo Święte jest Słowem Bożym. Jako takie jest tak trwałe, jak prawa natury. Możesz je zignorować, jednak uczynisz to na własną odpowiedzialność, tak samo, jak kiedy ignorujesz prawo grawitacji.. .”
Warto sięgać do Biblii(to piszę od siebie) na “dzień dobry” i na “dobranoc”, jest to przygoda a także źródło wiedzy i mądrości. Nigdy nie wiesz dokąd Cię zaprowadzi “niewinne” otwarcie Biblii… . Na koniec dodam, że to nie jest księga dla każdego – aby ją czytać trzeba mieć jakieś oczekiwania i pewną gotowość i nastawienie aby “coś znaleźć”.. .
p.s.
Ten wpis jest na dużym stopniu ogólności - trudno w jednym poście pisać szczegółowo.