Witam,
Swego czasu publikowałem kilka notek na portalu Coryllusa pn. Szkoła Nawigatorów. Z 1,5 roku temu zaprzestałem, od razu powiem, że bez specjalnego powodu, tak jakoś po prostu. Ale ostatnio ktoś gdzieś przypomniał mi o jego istnieniu i pomyślałem "A coś tam wrzucę" no i wrzuciłem cytat z Faraona Prusa z tytułem Koronawirus. Wydaje mi się, że cytat jest złośliwy ale i żartobliwy, nie mówiąc o tradycyjnej dla mnie błyskotliwości analogii :) Ale przecież nie jest ani obraźliwy dla kogokolwiek. Reakcja Coryllusa mnie zdumiała. Skomentował, że nie życzy sobie tekstów o koronawirusie i jak to napisał coś w stylu "Uważa się Pan za sprytnego?" no i mnie wywalił z portalu. Jako, że słynę na cały internet z grzeczności i dobrego wychowania, napisałem mu na PW, że grzecznie przepraszam bo nie miałem pojęcia, że nie chce u siebie żadnych tekstów w tym temacie. No i wtedy usunął wszystko co tam kiedyś, wcześniej napisałem. Przyznam, że mnie zamurowało.
Nie piszę tego, żeby się skarżyć, bo pisanie na SN nie jest marzeniem mojego życia, tylko chodzi o reakcję. Skoro sobie nie życzy to ma pełne do tego prawo i nic mi do tego. Można było napisać "Słuchaj no Polfic, postanowiłem że nie piszemy w tym temacie" Natomiast tego typu reakcja jest dla mnie zdumiewająca. Tak jakby pisanie o koronawirusie sprawiało komuś jakieś problemy, dezawuowało portal czy nie wiem co?
Rozumie ktoś coś z tego?
Pozdrawiam :)
