Witam,
Dawno, dano temu napisałem taką notkę:
Obserwuję sobie ostatnie wydarzenia, w ciągu ostatnich miesięcy; i nie mogę wyjść ze zdumienia. Niby my tutaj wiedzieliśmy, że PO to banda nieudaczników, oszustów i złodziei, ale nie oszukujmy się, nie była to wiedza powszechna. Teraz zobaczyli wszyscy w pełnej krasie ich ignorancję, brak kultury, ocierające się o formy debilizmu. I pojawia się pytanie, jak to się stało, że ci ignoranci rządzili i udawało im się wygrywać wybory, przejąć wszystkie instytucje w państwie? Nie można wszystkiego tłumaczyć oszołomieniem tych co ich wybierali. Odpowiedź jest jedna: postępowali według jakiegoś know-how, dostarczonego i kontrolowanego przez kogoś tam. Niby to też nie jest nic odkrywczego dla nas. Przecież wiemy generalnie, że ktoś za nimi stoi.
Ale pojawia się pytanie. Co się stało z tym know-how? Dlaczego im to zabrano? Widzimy teraz, że ich bezgraniczna ignorancja nie pozwala im na samodzielne działanie. Dlaczego nagle wszystko się skończyło. Oto jest pytanie. *
Tak sobie ją przypomniałem jak obserwuje wyczyny oszustów przy okazji wyborów na prezydenta Wawy. Jako, że jest dla mnie oczywiste, że spór między PiS a PiS :) jest pozorowany aby zmarginalizować hmm... opozycję. Tamci zorientowali się, że to działa, więc próbują zrobić to samo. Pozorują spór między PO a N, aby znowu stać się ważnymi. Taka odpowiedź. Rzecz jednak w tym, że o ile partii rządzącej może się to opłacać. to dla opozycji to bez sensu. I tu wracam do "mojego" know-how. Nikt im nie podpowiada co mają zrobić. Pozostało im tylko naśladownictwo, ale żeby naśladować trzeba coś umieć, a tu nic. To samo jest z aborcją. Próbowali powalczyć z tym kiedyś. Ale to już nie ten klimat do takich rzeczy.
Pozdrawiam :)
* - https://www.salon24.pl/u/polfic/653612,know-how
Inne tematy w dziale Polityka
