Mija rok odkąd Joe Biden po całkowicie sfałszowanych wyborach prezydenckich w USA (co wbrew kłamliwym mediom zostało dobrze udokumentowane) objął urząd 46. Prezydenta USA. Chyba nikt nie przypuszczał, jak fatalnym przywódcą okaże się ten stetryczały, skorumpowany do cna, nie mający większych osiągnięć polityk, będący w istocie marionetką Deep State i lewactwa.
Nie chcę się nazbyt długo rozpisywać , dlatego wypunktuje najważniejsze kwestie. To będzie właściwie spis porażek administracji Biden-Harris, która sprowadza swój kraj na dno.
1. Chaos w zarządzaniu krajem- 46.prezydent nie orientuje się w poczynaniach własnej ekipy, której z kolei członkowie nie uzgadniają między sobą swoich działań, przez co panuje zamęt. Wielu ludzi z administracji to amatorzy, którzy nie mają pojęcia o sprawnym kierowaniu państwem i realizacji założonych celów (jeżeli w ogóle ta administracja ma jakieś konkretne cele). Widać to chociażby po walce z pLandemią, w kwestii Afganistanu czy w sprawach gospodarczych.
2. Z drugiej strony Biden próbował rządzić przy pomocy sprzecznych z Konstytucją dekretów niczym dyktator, co nie bardzo mu wyszło, gdyż te dekrety i rozporządzenia były i są blokowane przez Sąd Najwyższy (jak w np. w sprawie przymusu szczepień w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 100 osób). Niemniej wydał więcej dekretów niż wszyscy jego poprzednicy w ciągu ostatnich 30 lat.
3. Zamiast skupić się na prawdziwych problemach Ameryki- szalejącej inflacji (za jego rządów jest najwyższa od 40 lat i sięgnęła ostatnio 7%), wszechwładzy korporacji, przestępczości, nielegalnej imigracji, zadłużeniu, deficycie budżetowym), skupia się na lewicowych bzdurach w rodzaju LGBT, walka z "globalnym ociepleniem" czy na nachalnym zmuszaniu do szprycowania się (do czego nie ma prawa).
4. Jakby nie dość było szkodliwej i rujnującej kraj działalności CDC, Fauchiego i innych covidowych faszystów, forsuje z uporem maniaka plandemiczny totalitaryzm- zmusza pracowników federalnych do przyjęcia szprycy, tak samo jak podróżnych przylatujących do USA, usiłuje wprowadzić segregację sanitarną, łamie prawo, byle tylko narzucić obywatelom covidiański zamordyzm. Szpryce na covid, nieskuteczne i szkodliwe dla zdrowia i życia nie mogą być prawnie obowiązkowe, ale Bidena to nie obchodzi. W końcu Big Pharma płaci i wymaga.
5. Ma jak najgorszy wpływ na gospodarkę- przez jego działania wzrasta inflacja, a przez to ceny paliwa, żywności, gazu (o 50%) itd. On i jego komunistyczna wiceprezydent Kamala Harris zwalczają wydobycie ropy naftowej i inne źródła energii chcąc narzucić niemożliwie drogą tzw. "zieloną energię". Wzrastają podatki i inne daniny, a z drugiej strony rozdawnictwo pieniędzy podatników i socjalizm. Federalna biurokracja ukrócona przez poprzednika, znowu wtrąca się we wszystkie dziedziny życia Amerykanów (gospodarkę, finanse, edukację, prawo itd.).
6. W polityce zagranicznej nie liczą się z nim, ani Rosja, ani Chiny, które przyjmują coraz bardziej konfrontacyjny kurs wobec USA. Putin eskaluje napięcie na Ukrainie i rzuca NATO wyzwanie, bo widzi, że z Bidenem może sobie na to pozwolić. Z kolei Chińczycy mają mnóstwo haków na Bidena i jego syna Huntera, bo obaj od lat są umoczeni w brudne interesy z Pekinem.
7. Mimo odgrażania się Rosji, to Biden cofnął amerykańskie sankcje na Nord Stream 2, co dobitnie pokazało, że jego rzekoma antyrosyjskość i twardy kurs wobec Putina to kłamstwo.Polska może być pewna, że ten amerykański oszust przehandluje ją przy pierwszej lepszej okazji, tak jak swojego czasu zdradził Wietnam Południowy.
8. Biden zafundował swojemu krajowi całkowitą klęskę w Afganistanie, która zakończyła się żenującą ucieczką z Kabulu i upadkiem tamtejszego rządu, pomimo zapewnień, że tak się nie stanie. W istocie ta porażka była jeszcze gorsza niż to, co stało się w Wietnamie. Amerykańskie siły zbrojne, które nie przegrały tego konfliktu militarnie, na polu walki, zostały upokorzone przez zdradliwych polityków. Biden jest za to najbardziej odpowiedzialny.
9. Fatalna polityka imigracyjna- granica USA uszczelniona przez prezydenta Trumpa, znowu jest przekraczana przez nielegalnych imigrantów, w tym wielu bandytów i kryminalistów. Narkotyki płyną przez nią szerokim strumieniem (7-krotny wzrost). Biden nie ma kompletnie pojęcia co zrobić z kryzysem na południowej granicy i bredzi od rzeczy na ten temat, podobnie jak i w innych kluczowych kwestiach.
10. Zablokował ropociąg Keystone XL z Kanady, przez co tysiące ludzi (w tym wielu jego wyborców) straciło pracę.
11. Jego nieustanne wpadki językowe, lapsusy, niedorzeczne, a nawet zupełnie absurdalne wypowiedzi podkopują wizerunek USA i jego przywódcy, który ewidentnie ma demencję i coraz gorszy kontakt z rzeczywistością.
12. Jego administracja konsekwentnie niszczy dobre dla Ameryki osiągnięcia poprzednika, jak zwalczanie nielegalnej imigracji, obniżka podatków, likwidacja biurokratycznych regulacji dla przedsiębiorców, zakaz finansowania aborcji z budżetu federalnego itd. A robi to tylko dlatego, że są one dziełem znienawidzonego przez mainstream Donalda Trumpa.
Można by tak długo wymieniać. Nic więc dziwnego, że jego poparcie spadło już do 33%, i gdyby uczciwe, naprawdę demokratyczne wybory prezydenckie odbyły się dzisiaj, to przegrałby z D. Trumpem z kretesem (sondaż sprzed kilku tygodni dawał D. Trumpowi 45% poparcia, a Bidenowi tylko 30%). Wiceprezydent Harris nie jest lepsza i nawet mainstremowe media podały niedawno jak zła, toksyczna atmosfera panuje w jej sztabie, gdzie cytuję "ludzi traktuje się jak gówno". Ona sama również zalicza gafę za gafą i kompletnie nie radzi sobie na swoim stanowisku. Rządy Bidena i jego kliki są katastrofą nie tylko dla Ameryki, ale również dla całego świata, który zdany jest teraz na łaskę totalitarnych korporacji i Deep State oraz bandytów z Moskwy i Pekinu. Nadzieją napawa fakt, że tegoroczne wybory uzupełniające do Kongresu i Senatu USA zakończą się prawdopodobnie sromotną klęską demokratów i odbiciem obu izb przez republikanów, zaś za 2 lata Biały Dom zostanie odbity w wyborach przez Donalda Trumpa, o ile oczywiście nie dojdzie do ponownych, masowych fałszerstw wyborczych.
polish_allied
P..S.
Niemal tydzień temu większość członków tzw. Rady Medycznej złożyła rezygnację (szkoda że tak późno), więc pozwolę sobie podzielić się pewną sugestią. Otóż uważam, że wszyscy obecni tam od początku pseudolekarze mający totalitarne ciągoty i będący na usługach Big Pharmy, powinni zostać już dawno z tej Rady wywaleni i postawieni przed sądem za ich zbrodnicze rekomendacje. Ich miejsce powinni zająć natomiast ludzie, którzy są uczciwi, kompetentni, odważni i nie bali się iść pod prąd w plandemicznej propagandzie. Oto, kto moim zdaniem powinien tworzyć nową Radę Medyczną przy premierze RP:
Dr. Włodzimierz Bodnar
Dr. Zbigniew Hałat
Dr. Paweł Basiukiewicz
Dr. Zbigniew Martyka
Dr. Anna Martynowska
Dr. Piotr Witczak
Prof. Piotr Kuna
Krzysztof Szczawiński- niebędący lekarzem, ale za to będący twórcą rozsądnego i dobrego modelu matematycznego pozwalającego poradzić sobie z covidem i wrócić do starej, prawdziwej normalności i normalnego życia.
Z tymi ludźmi, jestem tego pewien plandemia szybko się skończy, a Polacy mogliby wreszcie zacząć normalnie żyć, tak jak normalnie żyją np.mieszkańcy stanów Floryda, Texas czy Tennessee.
Komentarze