W dzisiejszym poście nie będę w ogóle poruszał kwestii politycznych. Ten post chcę napisać ku przestrodze- by dobrzy ludzie nie wikłali się w relacje, związki uczuciowe z osobami toksycznymi, zwłaszcza z ludźmi z borderline. Lepiej zapobiegać, zanim Wasze życie zmieni się w piekło. Tak jak moje.
O partnerach (wg badań w 75% kobietach) z osobowością borderline można w internecie znaleźć sporo wyczerpujących informacji, pochodzących od specjalistów, którzy są obeznani z tym tematem. Nie chcę więc powielać tych samych treści. Napiszę więc tylko kilka słów od siebie. Jak rozpoznać toksyczną osobę, w tym wypadku toksyczną kobietę. Oto niektóre z symptomów:
-mówi bez przerwy o swoich byłych partnerach
-jest narcystyczna i podkreśla swoją rzekomą wyjątkowość na każdym kroku
-widzi wszystkich i wszystko w barwach czarnych i białych, nie ma niuansów, zrozumienia, że może być też inaczej (jest tylko jej racja)
-ma wieczny żal do wszystkich za swoje własne niepowodzenia i obarcza swoich byłych partnerów za całe zło
-nieustannie cierpi i nic nie chce z tym zrobić
-nikomu nie ufa
- wyładowuje swoją złość i frustrację na otoczeniu, potem na tobie
-jest kapryśna i niestabilna emocjonalnie, huśtawki nastrojów to u niej norma
-bardzo szybko, za szybko chce z toba zamieszkać, choć znacie się krótko
-nigdy nie robi tego co obiecuje, jej deklaracje są zawsze bez pokrycia
-narusza twoją prywatność i twoją granicę
-zależy jej na bezustannym zachwycie innych mężczyzn, ty jej nie wystarczysz, lubi uwodzić facetów, zamieszcza swoje seksowne zdjęcia w sieci
- ma kontakt z byłymi facetami
-konfabuluje, przejaskrawia, często mija się z prawdą
- bez przerwy manipuluje twoimi emocjami
-gra otwartą, wyrozumiała, troskliwą, kochającą kobietę, a w rzeczywistości jest oprawcą, który zrujnuje ci życie.
Jeśli spotkacie taką kobietę, moja rada- UCIEKAJCIE I ZERWIJCIE WSZELKI KONTAKT.
Będziecie mieli szczęście, że tak się to potoczyło. Żadna strata.
Gorzej, jeśli już tkwcie w poważnym związku z taką kobietą, a ta relacja trwa dłuższy czas. Wtedy sytuacja jest naprawdę trudna, ale wyjście też jest tylko jedno- ZAKOŃCZYĆ ZWIĄZEK, ZERWAĆ WSZELKI KONTAKT NA ZAWSZE I NIGDY, PODKREŚLAM NIGDY NIE WRACAĆ.
O tym że taki związek nie ma żadnej przyszłości i jest tylko bezustannym piekłem też piszą sporo w internecie. Od siebie dodam więc, że nie ma się co łudzić ani przez moment, że Wasz partner/partnerka może się zmienić. Nawet jeśli deklaruje, że się zmieni, nawet jeśli pójdzie na terapię, nie ma żadnych szans. Takim ludziom nie można pomóc. To oprawcy, którzy nie rokują żadnej nadzei. Ci, którzy wydostali się z takich związków i pójda na terapię mają duże szanse na normalne życie i normalną, zdrową miłość. Toksyczni ludzi z borderline są straceni. Oni idą na samo dno, i jeśli wy nie odetniecie się od nich, oni pociągną was na dno.
Miałem tego pecha, że byłem w toksycznym związku i zorientowałem się za późno. Ostatnie 2 lata życia to dla mnie czas napięć, stresu, wojen z tosyczną partnerką (przecież nie oto chodzi w relacji z kobietą), zszarganego zdrowia, upadku i problemów finansowych. A wszystko dlatego, że zlekceważyłem pierwsze symptomy borderline, a potem okłamywałem się, że jeszcze będzie z nią pięknie i wspaniale. Nie będzie.
Dlatego apeluję, omijajcie toksycznych ludzi, a jeśli już męczycie się z nimi w związkach, zakończcie ten koszmar i pomóżcie sami sobie. Ratujcie się póki czas. Oprawcy z borderline to tylko 1-2,5% populacji ludzkości. To oznacza, że można znaleźć normalnego, zdrowego partnera/partnerkę i nie tracić życia na toksycznych oprawców.
Dziś zakończyłem ostatecznie mój chory związek. Życzcie mi powodzenia, bym przetrwał i wyszedł na prostą. Modlitwa byłaby pomocna.
Z góry dziekuję.
polish_allied
