Ileż razy czytałem opinie i komentarze, że za całe zło tego świata odpowiadają Amerykanie, Izrael i kapitalizm, że NATO otacza Rosję, która chce jedynie chronić swoje interesy i swoich obywateli.
Rosyjska propaganda dzień w dzień próbuje przekonać ludzi na całym świecie, że istnieje jakiś zachodni spisek przeciwko Rosji, która tak dzielnie walczy z terroryzmem i próbuje zapewnić pokój. Według tejże propagandy do wojny z Rosją dążą zwłaszcza Amerykanie i to ich należy winić za całe zło tego świata. Rosja i jej wspaniały prezydent Putin to z kolei wzór cnót i męstwa.
Dobrze, ruskie trole mogą kłamać w ten sposób dalej i dalej siać swoją propagandę. Każdy myślący człowiek i tak swoje wie. I widzi kto na tym świecie jest prawdziwym zbrodniarzem i agresorem. Niech Rosjanie i ich pachołki nie dziwią sie, że prawie cały cywilizowany świat ich nienawidzi i coraz częściej im się przeciwstawia. Bo za co mamy Rosję szanować i próbować się dogadać z Kremlem?
Za to że Rosjanie gardzą wszystkimi innymi nacjami i chcą siłą narzucać im swój dyktat? Za to że stosunki z Rosją opierają się na relacji dzierżymorda-niewolnik, przy czym to Kreml gra tu rolę tyrana? A może mamy kochać Rosję za jej zbrodniczą politykę, nie tylko tą z czasów ZSRR, ale również za to co stało się po 1991 r.?
My Polacy, podobnie jak inne narody, które przez lata cierpiały pod jarzmem Rosji, mamy prawo jej nienawidzić i gardzić tym krajem. Także za to co ten przeklęty kraj robi obecnie.
Po rozpadzie ZSRR, Rosja dwukrotnie najechała Czeczenię mordując tam ponad 200 000 osób, głównie cywilów (w tym 45 000 dzieci), zaatakowała Gruzję w 2008 roku (ok. tysiąca ofiar), zaanektowała Krym i dokonała inwazji na wschodnią Ukrainę (ponad 10 000 ofiar). Do tego włączyła się w wojnę w Syrii, bez pardonu mordując w nalotach wielu cywilów.
Rosjanie mordują nie tylko podczas wojen i nie tylko na wrogim wg nich terytorium. Robią to także w krajach im niezagrażających, przykładem jest tu A. Litwinienko plus kilkanaście innych tajemniczych zgonów czy ostatnio próba otrucia gazem Nowiczok b. Agenta GRU w Anglii przez co ucierpiało kilkadziesiąt niewinnych osób. Mordują też oczywiście na własnym podwórku- wysadzili bloki mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku w 1999 r. (300 ofiar), żeby mieć pretekst do agresji na Czeczenię. Zamordowali też ok. 300 rosyjskich dziennikarzy (min. Annę Politkowską) i wielu działaczy opozycji (min. B. Niemcowa). Akcje odbijania zakładników przez rosyjskie siły specjalne są przeprowadzane w taki sposób, że giną głównie zakładnicy (Kizlar-Pierwomajskoje 1996, Dubrowka 2002, Biesłan 2004 itd.). Do tego dochodzą zsłyłki przeciwników do łagrów, aresztowania, tortury, cenzura.
Jedyne co Rosja daje światu to wojny, narkomania, bieda, broń, terroryzm, zamordyzm, uzależnienie od ropy i gazu oraz przestępczość. Nic pozytywnego.
Niebawem będzie obchodzona 8. rocznica zamachu w Smoleńsku, przypomnijcie sobie co się wtedy zdarzyło i jak reżim Putina potraktował Polskę. Przypomnijcie sobie ich wszystkie kłamstwa, to całe poniżenie i pogardę jaką nam okazali. To jest właśnie Rosja i jej załgani, obłudni przywódcy.
O ile Niemcy przeprosili za III Rzeszę i ucywilizowali się na tyle, by nie wywoływać kolejnych wojen i z nimi nie mamy takich problemów jak w przeszłości, o tyle Rosja jest takim samym zagrożeniem i taką samą satrapią, jak w przeszłości. Nic się nie zmieniła. Podobnie jak jej mieszkańcy, którzy w ponad połowie popierają swojego potwornego, psychopatycznego przywódcę Putina, podobnie jak Niemcy popierali kiedyś Hitlera.
Rosja to zbrodniczy kraj rządzony przez bandytów, z którymi nie da rozmawiać się tak jak z cywilizowanym partnerem. Tak jak nie negocjuje się z liderami Państwa Islamskiego czy Al-Kaidy lub bossami Cosa Nostry i innych mafii, tak nie warto dogadywać się z Kremlem. Rosję trzeba zmusić do odwrotu, żeby ten kraj przestał wreszcie destabilizować cały świat. Żaden kraj nie chce najeżdżać, niszczyć, ani okupować Rosji.
Ja osobiście uważam, że świat bez Rosji byłby lepszym i bezpieczniejszym miejscem, ale wystarczy mi gdyby Kacapy zostały odizolowane w swoim kraju i tam żyły jak chcą, ale bez bycia mocarstwem, które ma cokolwiek do powiedzenia w kwestiach świata.
Z kilku opinii jakie słyszałem (min.od Wiktora Suworowa) wynika, że czas Rosji i Putina jest już policzony i cały ten zbrodniczy system runie jeszcze za naszego życia. Skończą się pieniądze, gospodarka padnie jak za Gorbaczowa, Rosja się rozpadnie na mniejsze państwa, a Putin zostanie obalony.
I tym optymistycznym akcentem zakończę tego posta.
polish_ allied
