Adam Bodnar - na polskie nieszczęście Rzecznik Praw Obywatelskich - upomniał się ostatnio o przyrodzoną godność każdego człowieka - przede wszystkim zaś: mordercy, który sam się przyznał do pozbawienia życia Blanki. Jako prawnik w pewnym stopniu oczywiście rozumiem postawę RPO; co prawda nie zgadzam się z nim zupełnie, ale trochę go rozumiem. Naturalnie, że o godność domniemanego mordercy tego nieszczęsnego dziecka Bodnar upomniał się wyłącznie koniunkturalnie - były setki i tysiące przykładów, gdzie RPO powinien się ująć za obywatelem, choćby wówczas, gdy sąd w swoim majestacie nakazał kalece doczołgać się do kastowych stóp albo wówczas, gdy pan Miernik, po rzuceniu w kastę sędziowską, został wyprowadzony w kajdankach zespolonych. Niemniej - odrobinę RPO rozumiem.
Chciałabym jednak wiedzieć, dlaczego RPO Bodnar ma tam, gdzie słońce nie dochodzi, godność ofiar? ...
Maleńka Blanka w swoim krótkim życiu naprawdę nie miała łatwo: odebrano ją matce, oddano rodzinie zastępczej, a potem - niczym gorący kartofel - błyskawicznie zwrócona mamusi, gdzie była bita, kopana, wykorzystana seksualnie (nie wiem, czy raz, czy więcej razy), a w końcu zabita. Zabita tak, jak nie wolno zabić krowy ani świni: bez ogłuszenia, w pełni świadomości i przy maksymalnej dawce bólu. Czy RPO Bodnar uważa, że ofiary nie mają godności? Bo przecież to, że matka z jakimś mężczyzną mogła zabić swoje dziecko, a wcześniej - zadawać jej tortury całymi tygodniami, było spowodowane decyzją SĄDU.
Czy RPO Bodnar pochylił się nad torturowaną, gwałconą, a w końcu - brutalnie zabitą Blanką? Przecież, oprócz bezpośrednich morderców, ukarać należy też sprawców tortur - a przecież to dziecko BYŁO torturowane, i to bardzo długo! Na te tortury zostało skazane przez sąd, który - wszystko na to wskazuje - zadecydował podejrzanie szybko, bez rozpoznania sytuacji.
A przecież sąd, panie Bodnar, to SĘDZIOWIE. Wydają wyroki w imieniu RP, ale są tylko ludźmi: jeśli sędzia, który wydał wyrok na maleńką Blankę, pozostanie bezkarny, to najprawdopodobniej w przyszłości też będzie orzekać równie beztrosko, bezmyślnie (czy co tam zadecydowało). I wtedy następne dziecko może zostać pozbawione GODNOŚCI.
A w ogóle, to jeśli RPO rzeczywiście zależy na ludzkiej godności, to powinien od dawna postulować karę śmierci - nie twierdzę, że akurat w przypadku morderców Blanki, ale np. w przypadku Trynkiewicza. Człowieka, który został skazany na karę śmierci za zgwałcenie i zabicie czterech chłopców, a następnie ułaskawiony prawem kaduka. Teraz Trynkiewicz - jeszcze większym prawem kaduka - skazany na kolejną odsiadkę, nawiązał romans z matką małych dzieci i może się zdarzyć, że OBEDRZE Z GODNOŚCI kolejne niewinne istoty.
Tyle, że przecież według lewaków ofiary nie mają godności, nie mają prawa się bronić i nie mają prawa do ochrony życia.
