Polaczok Polaczok
648
BLOG

PO psuje się od głowy

Polaczok Polaczok Polityka Obserwuj notkę 6


Podsumowując ostatnie wydarzenia związane z osądem Beaty Sawickiej i nie tylko, należy stwierdzić :

 

1. CBA działało zgodnie z prawem ( ostatecznie o błąd ortograficzny, w dokumentacji CBA dotyczącej sprawy Sawickiej popełniony przez Kamińskiego, kłócić się nie będziemy ).

 

2. Beata Sawicka nie brała łapówki tylko ją otrzymała nielegalnie ( w dokumentacji CBA było napisane, że funkcjonariusze przygotowali ,,łapuwkę'', stąd niedopełnienie obowiązków poprawnego przygotowania dokumentacji w sprawie, co skrupulatnie zauważył tylko jeden sędzia Rysiński (większości sędziów nawet nie przyjdzie z bulem przyznać się do faux pas, gdyż sprawa już nigdy nie wróci do sądu, a dowody prawdopodobnie zostaną zniszczone po orzeczeniu SN)).

 

3. Wszelkie sądy rozpatrujące sprawę Sawickiej są OK – każdy sąd wydał orzeczenie po bożemu na podstawie pełnej wiedzy w danej chwili.

 

4. Obrona Sawickiej jest OK.

 

5. Prokuratorzy są OK.

 

6. Wszystko jest OK.

 

Przyglądając się dłużej tej sprawie można powiedzieć: ,,co tutaj jest grane do jasnej cholery i kto za to zapłaci ?'' .

Abstrahując od win, przewinień, lodów i zawodów miłosnych, należy postawić sobie zasadnicze pytanie : czy droga prawna, którą poruszamy się, jest właściwa ?

 

W czym jest problem z tą korupcją, czyli apetytem na lody ? Problem prawdopodobnie został źle rozpoznany przez CBA. Oto posłanka Beata Sawicka była w owym czasie urzędnikiem państwowym, owszem, ale jakie ten urzędnik miał uprawnienia, które zostały wykorzystane w związku z dokonanymi czynami zabronionymi ? No, proszę, słucham … yyyy …. Tak, dokładnie żadne, gdyż poseł nie ma uprawnień do dokonywania operacji zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Fakt przyjęcia łapówki przez posłankę i burmistrza Helu był bezsprzeczny ale metoda dojścia do tych faktów ma wyłącznie związek służb z osobą prywatną w osobie Beaty Sawickiej, a nie urzędnikiem, czyli posłem. Gdyby chodziło o załatwienie jakiejś ustawy – o, to już nie ma o czym dyskutować. Tu miało miejsce działanie nie posła tylko zwykłej jeszcze niedorobionej biedoty pazernej na kasiorę. O ile z mitomanką Sawicką wydaje się nie ma problemu, o tyle z byłym burmistrzem Helu to już nie taka prosta interpretacja. Uważam, że burmistrz zjadł owoce z drzewa posadzonego przez Sawicką, a nie przez CBA. W tym momencie sędziowie powinni umotywować swoją decyzję raczej nie drzewem a lasem zatrutym.

 

Działania CBA poszły nie w tym kierunku co trzeba. Można zrozumieć głód sukcesu ale nie wytaczanie całego arsenału sił i środków przeciwko podrzędnym karłom moralnym, których ujawnienie niczego nie zmieniło (inne działania CBA były o wiele skuteczniejsze, ale ich nie było widać :().

Jakie działanie jest bardziej ekonomiczne z punktu widzenia nakładu pracy CBA, nie jest ważną sprawą. Nie ma to znaczenia jak działają służby. One nigdy tej gangreny nie uleczą. Dlaczego ? Oto jest pytanie.

 

Platforma Obywatelska z jednej strony jak hipokryta popiera pewne działania, a z drugiej strony robi wszystko aby efekty podjętych środków zapobiegawczych nigdy nie osiągnęły rezultatu.

Brak skuteczności walki z korupcją leży w tym, że mechanizm korupcji polega na niejawnym działaniu uczestników tego procederu. Tylko przejrzystość i jawnośc życia publicznego może spowodować, że korupcja schowa się jak wampir uciekający od światła.

Donald Tusk i jego rzymianie doskonale wiedząc o tym, robią wszystko aby to, co leży u podstaw państwa prawa i przejrzystości jego działania, zataić i ukryć poprzez wprowadzanie ustaw i przepisów prawa (w tym ograniczanie dostępu do informacji publicznej), a przynajmniej tak to im dziwnie wychodzi.

PO wprowadza w ten sposób pewien mechanizm ochronny dla łapowniczego procederu. Ale nie tylko łapowniczego, także sprzyjającego działaniom, omówionym przez krystalicznie niewinną Beatę Sawicką, czyli swobodnym rozdysponowywaniem majątku przez tych, którzy siedzą bliżej koryta (jak tra la la).

Jak sympatia zespołowa sprzyja tym działaniom, pokazał nam sędzia Milewski (w tym także sympatię do zespołu piłkarskiego).

 

Owoce jakie zrodzić może zatruty entuzjazm Platformy Obywatelskiej nie służą także jej członkom i sympatykom. Sawicka rozgrzała się od opowieści o lodach, robieniu strzałów, przycinaniu, skręcaniu, koszeniu, wojennym działaniu (frontmeni), itp. i jak to się skończyło dla niej – wszyscy widzieliśmy. Milewski podobnie myślał, że w sądzie też się kibicuje.

 

Inni także myślą, że szambo jakie robią z życia przebojowi członkowie Platformy Obywatelskiej (przy aplauzie PSL i innych debilków twierdzących, że nie ma kogo wybierać) nie będzie otaczać ich smrodem – i tu się bardzo pomylili, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu mając na uwadze sprawę całkowicie ,,legalnego'' składowiska śmieci w Prostkach, które powstało dzięki wielkiemu entuzjazmowi do planów gospodarczych pewnego działacza PO i jego doradcy (coś na wzór znanych żółtych burłaków lotniskowych).

 

 

 

Finał sprawy śmieci w Prostkach będzie podobny jak w przypadku sprawy burmistrza z Helu. Były burmistrz Helu wystąpi zapewne o odszkodowanie i je dostanie. Tak czy siak, jak nie łapówka to odszkodowanie za nie wzięcie łapówki musi być – nie ma lekko - obywatele muszą zapłacić.

 

Jeśli chodzi o składowisko śmieci w Prostkach, starosta powiatu – członek Platformy Obywatelskiej – wydał pozwolenie warszawskiej firmie Era-Eko Sp. z o.o. na prowadzenie działalności gospodarczej, w tym na składowanie śmieci.

Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż doradca starosty był też doradcą firmy Era-Eko.

I nadal nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że firma Era-Eko jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, która prawdopodobnie niebawem ogłosi swoją upadłość (strach nawet o tym pomyśleć). Cóż wówczas będzie ? Ano obywatele zapłacą sami za wywóz tych śmieci i ich utylizację :

 

,,

Wydaliśmy decyzję cofającą bez odszkodowania, ale z rygorem natychmiastowej wykonalności — mówi Krzysztof Piłat.[przyp. Starosta powiatowy, członek Platformy Obywatelskiej] — Firma musi wywieźć śmieci. Jeżeli tego nie zrobi, ten obowiązek spadnie na nas. Będziemy prowadzili postępowanie administracyjne w celu przymuszenia przedsiębiorcy do sprzątnięcia.

''

 

Starosta jak zapowiada, tak zapewne będzie (i to zgodnie z przepisami o gospodarce śmieciami, które wchodzą w życie od 1 lipca 2013). Należy zauważyć na podstawie aktualnych cenników za wywóz śmieci, że przedsięwzięcie składowania w Prostkach nie obejmuje zwykłych śmieci tylko coś, co kosztuje znacznie więcej. Prawdopodobnie są to odpady przemysłowe. W innej sytuacji składowanie śmieci w tym miejscu byłoby absolutnie nieopłacalne ze względu na ich transport z kąta w kąt (pochodzą z odległych zakładów przemysłowych). Jak ta sprawa się zakończy, poznamy po wejściu w życie nowej ustawy śmieciowej.

 

Szanowni obywatele Prostek, jeśli lubicie smród – głosujcie tylko na Platformę Obywatelską.

 

Szanowni obywatele III Rzeczpospolitej Przechowalni, jeśli chcecie zawsze ponosić koszty przebojowej działalności partii miłości bez względu na powód, czyli za łapówkę lub za odszkodowania z powodu nie wzięcia łapówek – głosujcie na Platformę Obywatelską.

 

Być może uda się Platformie Obywatelskiej, czy też innym następcom, zamieść wszystko pod dywan, ale smród będziecie wąchać Wy wyborcy.

 

 

http://prostki.wm.pl/150477,Starosta-cofnal-decyzje-Firma-ma-wywiezc-smieci.html

 

www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article

 

http://www.tvn24.pl/burmistrz-helu-chce-odzyskac-stracone-pieniadze,321912,s.html

 

 

 

 

 

Przejrzystość i jawność życia publicznego - o tym powinniśmy dyskutować !

 

 

 

 PS. Dzisiejsze życie publiczne kojarzy się wyłącznie z pewnym domem, też publicznym, zaś życie normalnego człowieka jest wystawiane na widok publiczny jak prostytutka wysłana przez alfonsa na ulicę :

 

wiadomosci.onet.pl/kraj/pacjenci-beda-mogli-sprawdzac-koszty-leczenia,1,5484830,wiadomosc.html

 

.. pacjenci i nie tylko.

 

Polaczok
O mnie Polaczok

.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka