Metody dalszego otumaniania publiczności są porażające. W eter poszły statystyki inaczej. Tylko kompletny idiota, który nie wie co to są wybory, może uwierzyć w kolejną propagandę buraczaną PO. Milion - już zaraz, a może 6 milionów ? Skąd myto znamy ?
Nie chcem, ale muszem wytłumaczyć matołom, że standardowo połowa uprawnionych do głosowania nie chodzi na żadne wybory. Ich nie ma – zero. To ukształtowane aspołeczne zombie.
Zostaje więc statystyczna połowa, a w tym momencie nierobów, którzy dostają jałmużnę z tytułu posadek w aparacie platformianym jest ok. 10%. Reszta, tj. maksymalnie do 10% stanowi dodatek zależny od głównego pasożyta, czyli aparatu platformianego.
Referendum w Warszawie potwierdza moje obliczenia dotyczące liczby pasożytów w aglomeracjach miejskich. To był, jest i będzie zardzewiały elektorat Platformy Obywatelskiej. Beton skruszeje tylko wówczas, gdy ktoś to towarzystwo pośle na szczaw lub mirabelki, a także przetnie pępowinę zależności od żłoba. Takich zaś, którzy są wkurzeni, statystycznie przybywa. To walka o ogień, a nie na głupoty telewizyjne.
Inne tematy w dziale Polityka