W opublikowanym na łamach S24 tekstu, R. Woś pisze o przewidywaniach na rok 2024. Mówi o sytuacji tzw. normalsów czyli grupie wyborców umiarkowanych, trzeźwo patrząc na politykę oraz tych, co umieją myśleć i często je używają. W dalszej części tekstu według autora, dzielą się oni na 3 grupy. Dokładnie nie będę tego streszczał, każdy kto chce, ten materiał przeczyta. Ja pozwolę się nie zgodzić z tezą R. Wosia.
Normalsi nie będą w mojej ocenie przegrupowani, nie będą dzielili się na obozy. Owszem będą w centrum uwagi, ale zbyt często z powodu brutalnej gry politycznej największych partii, będą w cieniu, pomijani i nieraz zapominani. Być może w ogniu politycznej walki zapomni o nich partia, która była największym zdobywcą ich głosów tj. Trzecia Droga. Nie jest to wykluczone patrząc w jaką stronę powoli, ale jednak podążają. Niewykluczone, że złamią nawet zaciekły opór w najbardziej kontrowersyjnych kwestiach. Na pewno w mojej opinii największa opozycja tj. PIS nie będzie w tym roku, a pierwszym półroczu na pewno robił nic, aby tych wyborców do siebie przyciągnąć. Jaki wniosek?
Normalsi będą postępować następująco: przede wszystkim pracować, żyć swoim życiem, swoimi problemami, zapominając o polityce i w dużej mierze nie interesować się nią. To już można powiedzieć się dzieje, gdyż z reguły nie są uwikłani w oglądanie TV co w gruncie rzeczy wypycha ich z tzw. jądra informacji, a jeśli do nich takowe dotrą, to w szczątkowej części. Na pewno będzie z ich strony w kierunku koalicji Tuska duże przyzwolenie (o czym wspomniał M. Palade) na łamanie prawa przez rząd i postępowanie drogą na tzw. rympał. Nie sądzę, aby zabierali głos, gromadzili się choćby na wiecach, protestach; nie będzie ich to interesowało w danej chwili. Mają tego po 2023 r. nadmiar i przesyt. Ponadto to mają dosyć PIS, Kaczyńskiego, po tym co widzieli w internecie, tej kampanii zohydzania prezesa, będą chcieli od niego odpocząć. To będzie jakby główny powód, aby nie zaufać już teraz opozycji. To jest możliwe, że się stanie, ale jeszcze nie teraz. Wszystko będzie możliwe i będzie zależeć od tego, jak będzie wyglądał PIS. Poza tym należy wspomnieć, że normalsi nie zmieniają tak szybko poglądów; pamiętajmy jak długo trwali przy PIS, a były to grube 4-5 lat.
Będzie to rok trwania normalsów w oparach absurdu. Rząd będzie coraz bardziej się pogrążał, a oni nic. Za każdym pytaniem dlaczego, moim zdaniem najczęstsza będzie odpowiedź: dajmy im czasu, może pokażą na co ich stać. Ich postawa jednak, taka obojętność, znieczulica może być przyczynkiem do rozkładu państwa, co będzie skutkować jego trudną i mozolną odbudową. A wręcz może to okazać się niemożliwe do zrealizowania.
