W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin, pojęcie KPO zostało odmienione przez wiele przypadków. Termin ten był przedmiotem głównej obietnicy koalicji 15 X. To na nie położyli całą szalę kampanii. Nie ma się teraz co dziwić takiemu zdziwieniu, że pogłoski o nieracjonalnym wydawaniu środków z tego funduszu, nagle ujrzało światło dzienne. I nie ma co się dziwić społeczeństwu, że jest bardzo zdenerwowane coraz to nowymi i uderzającymi w rząd, informacjami. Postanowiłem mniej więcej wyjaśnić z obywatelskiego punktu widzenia, dlaczego KPO jest tak bardzo niewygodne dla rządu?
Przede wszystkim ten fundusz miał pomoc społeczeństwu europejskiemu, narodom głównie tym, którzy prowadzą działalność biznesową i ucierpieli po pandemii, a przede wszystkim po kryzysie gospodarczym wywołanym wojną na Ukrainie. To miał być główny cel. Tymczasem jeszcze zanim projekt ten rozkręcił się na dobre, Bruksela zorientowała się, że kraje unijne nieźle sobie radzą bez KPO, że jakoś powoli, ale wychodzą z sytuacji kryzysowych, więc program można poddać liftingowi tj. zamiast w większości pomocy poszkodowanym przez kryzys, wdrożyć z jego struktury kwestie klimatyczne, co w dalszej perspektywie czasu miało być flagową cechą tego projektu. I stało się główną obietnicą Tuska w latach 2022-23, w czasie kampanii przedwyborczej. To było także pierwszą oznaką pominięcia zwykłych przedsiębiorców i ludzi, których zrujnował covid i kryzys, a na pewno było to początkiem wymyślania przez UE absurdalnych wytycznych dla krajów UE, które muszą wdrożyć, by przyznano im środki. To było pierwsze sprzeniewierzenie się idei KPO. Wtedy było już wiadomo, że cel, aby pomoc uzyskali naprawdę potrzebujący w sposób prosty i przejrzysty, legł w gruzach.
Drugim powodem dla którego mamy teraz aferę z brakiem rozsądnego wydawania owych środków jest brak odpowiedniej kontroli. Ta, która teraz została wszczęta przez odpowiednie ministerstwo, jest za późna i nie wywoła ona pozytywnych skutków. Bardzo mnie martwi, że przy wydawaniu funduszy z UE oraz przy ich odpowiednim wdrażaniu, nie ma nikogo, kto mógłby patrzeć na ręce urzędnikom czy samorządowcom. Gdyby była ona od początku, nie mielibyśmy teraz problemów.
Trzecim powodem dla którego ludzie wściekają się na nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy, jest brak sprawiedliwości. Ci mniej zamożni przedsiębiorcy, którzy bez pomocy państwa nie poradziliby sobie w odbudowaniu swojej działalności po kryzysie. Ci bardziej sprytni, ale bardziej zamożni, wykorzystując swoje znajomości, ale też "przewagę finansową" i często niestety też kryteria, dostali środki, ale wbrew sprawiedliwości społecznej.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę na fakt, że wielokrotnie przesuwano środki na inne cele stąd też mniej środków dla ludzi, co uważam jest przyczyną teraz ich braku dla naprawdę potrzebujących przedsiębiorców.
To tak naprawdę klu całego problemu. Dopóki nie dojdzie do rachunku sumienia i w rządzie i w Brukseli, jaką petlę na szyi uwiązali ludziom, nie będzie gruntownego rozliczenia z KPO. W sumie dobrze zrobił Morawiecki, że nie dostali tych środków. Przynajmniej w tej materii są czyści.
Inne tematy w dziale Polityka