Wydawało by się,że spór dotyczący zdarzenia z dziennikarzami Polsatu podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę już dawno dobiegł końca. Jednak okazuje się,że nie koniecznie. Spór zaostrza Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji żądając tego, aby Radio Maryja w obojętnie w jaki sposób to zrobi przyznało się do tego, że słuchacze toruńskiej rozgłośni na pielgrzymce Radia zaatakowali dziennikarkę Polsatu.
Warto przypomnieć,że ta sprawa była na salonie 24 opisywana już wielokrotnie, cały przebieg zdarzeń szeroko komentowały m.in: TV Trwam ( Polsat trzymał się własnej prawdy) czy inne "niesalonowe" strony informacyjne w internecie. Poinformowano,że do żadnej zaczepki ze strony pielgrzymów nie doszło, potwierdziła do policja, tylko stacja Polsat szukała zaczepki. Dodatkowo działała tam nielegalnie, bez stosownej akredytacji czyli na własną odpowiedzialność. Sejmowa komisja kultury wzięła jednak stronę Polsatu uznając,że takie traktowanie blokuje wykonywanie zawodu dziennikarza. Wydawało,że gdy po rozum do głowy poszła senacka komisja kultury i wydała zupełnie inne oświadczenie mówiące,że to właśnie ekipa Polsatu zakłóciła przebieg uroczystości spór się zakończy prawda, którą czytamy w oświadczeniu senackiej komisji pozostanie. Jednak okazało się,że nie. Krajowa Rada, której liderzy są z nadania Platformy dalej chcą iść w zaparte i udowodnić,że media toruńskie łamią prawo i utrudniają zawód dziennikarza. Teraz KRRiT żąda od o. Rydzyka nazwisk pielgrzymów uczestniczących w uroczystości, które mają być pomocne Radzie w wyjaśnianiu sprawy. W mojej ocenie to wyjaśnianie i tak skończy się na tym,że tych wzywanych uzna się za "opętanych przez Rydzyka" i niespełna rozumu i zwycięży prawda Polsatu. Bo jak to by przecież wyglądało jakby w takiej sprawie prawdę mówiło Radio Maryja?.
Inne tematy w dziale Polityka