Oglądając treści programów publicystycznych i programów informacyjnych dochodzę do wniosku,że wszyscy od prawa do lewa od TVP do TVN-u są przeciw PIS-owi. Okazuje się,że wypominają partii Jarosława Kaczyńskiego katastrofalny błąd w niezgodzeniu się na debaty z innymi partiami dodatkowo nie pozostawiają suchej nitki na PIS-ie na nieudolnym złożeniu wniosku o wotum nieufności dla ministra Grabarczyka. Niestety żaden z "salonowych" podmiotów nie pokusiła się o racjonalne udokumetnowanie tej decyzji. Dla nich wystarczyła prosta logika.
Już przed rozmową o debatach, której gospodarzem był szef sztabu wyborczego SLD można było zauważyć od czego zmierza główny oponent Prawa i Sprawiedliwości, PO. W rozmowie z dziennikarzami pan Protasiewicz stwierdził,iż PIS napewno nie przyjdzie, bo jest to partia obrażalska. Gdy zjawił się pan Poręba z PIS-u Protasiewicz zamilkł, bo wiedział,że powiedział nieprawdę,a żeby drugiej nie palnąć po prostu ucichł. Tu już był widać,że Platformie chodziło i chodzi cały czas o sprowokowanie PIS-u, o to ,żeby partia Kaczyńskiego się zdenerwowała, aby wyszła z niej agresja, aby palnęli jakieś głupstwo. Podobna postawa byłaby w przypadku innych partii; byłby to po prostu frontalny atak wszystkich na jednego. Ale w tej sytuacji gdy PO nie udało się sprowokować PIS-u trzeba usiąść i merytorycznie rozmawiać z innymi a to będzie trudne,gdy 4 lata się nic nie robiło, a jak się coś robi, to jest to w budowie, czyli trudno ocenić jak będzie gdy się wybuduje.
Podobnie był w czasie debaty o odwołanie Grabarczyka. Jakoś nagle wszyscy łącznie z dziennikarzami salonowymi i samym koalicjantem PO PSL-em zaczęli bronić Grabarczyka. Takiego Frontu Jedności Narodu nigdy nie widziałem. Moim zdaniem to była kolejna próba zaszuflakdowania PIS-u i powód do tego,aby ludzi od tej partii odstraszyć. Na szczęście, to już nie przynosi takiego skutku, ludzie się już nie nabierają.
Inne tematy w dziale Polityka