Po wygranych wyborach partia rządząca sądząc po wypowiedziach jej polityków i przychylnych im komentatorów rozsiadła się na dobre w "fotelu zwycięzcy". Opluwa raz po raz opozycji, wieszczy zarówno "śmierć" PIS i SLD i mówi o tym,że przyda się w Sejmie Ruch Palikota, bo wtedy będzie ciekawie.
Ostatnio do opluwania opozycji włączył się wielki przegrany wyborów w Krakowie, lider tamtejszej Platformy Ireneusz Raś. Na swoim profilu na Facebooku ( bardzo popularnym wśród polityków szczególnie PO) opublikował niezbyt pociągające zdjęcie i zamieścił pod nim opis następującej treści: "Mówiłem Ci,że jak się zamienimy lekarstwami, to będą jaja". Ponadto poseł PO uczestniczy w grupie na Facebooku pod nazwą "Jarku wyp....".
Cóż po takich wypowiedziach nie wiem czy jest większy sens komentowania słów Ireneusza Rasia. Powoli język pozostałych polityków PO zbliża się do poziomu Stefana Niesiołowskiego. A tak gwoli komentarza, panie pośle nie wypada szydzić z człowieka, który stracił brata,grać jego tragedią w polityce. Normalnym jest,że musiał brać środki uspokajające i jest to rzeczą oczywistą. Nie wiem, czemu dalej robi Pan z tego polityczny spektakl. Ponadto polecam posłom PIS złożenie skargi do odpowiedniego organu za obrazę godności osobistej prezesa PIS. Nie może przecież zwycięska po raz drugi partia bezkarnie "hulać" po opozycji jak gdyby nigdy nic.
Inne tematy w dziale Polityka