Jacek Żakowski jak ekspert od przepowiadania przyszłości opozycji jest niedościgniony. Jednak zauważyć bardzo prosto można,że jest on w ekipie "prorządowych dziennikarzy" liderem, osobą wiodącą. Skutecznie tak samo jak np. TVN czy TVN 24 odwrócić uwagę od planów reform szykowanych przez rząd i takową uwagę przenieść na opozycję, a konkretniej na najbardziej nielubianą przez salon PIS. Tym razem Żakowski nie mówi już o agonii PIS-u,ale już o jego pogrzebie.
W analizie na łamach "Super Expressu" oznajmił,że prezes PIS wyrzucając z partii frakcję Zbigniewa Ziobry pozbawił się alternatywy dla partii, przyszłości i rozwoju. Mówiąc o nowej inicjatywie byłego wiceprezesa PIS oznajmia,że 3 lata, w których nie będzie wyborów jest dobrym momentem na ukształtowanie się pozycji nowej partii Ziobry. Niestety zaznacza ,że nic nie wie o poglądach Ziobry mówiąc,że nie szanuje on praw człowieka.To niestety potwierdza tkwienia Żakowskiego z atmosferze rządów PIS z lat 2005-07 i aferach tych rządów sztucznie podgrzewanych przez media.A te afery zostały wyjaśnione na korzyść PIS,jednak Żakowski tymi słowami nie potrafi się ztym pogodzić.Poza tym w dalszej części analizy redaktor Żakowski porównuje on upadek PIS do upadku komunizmu. Żakowski doradza też premierowi. Doradza,że expose powinno byc krótkie, jakie powinno przedstawiać założenia. Mówi,że Tusk powinien pokazać się jako silny przwódzca i bohater uratowania Europy od kryzysu.
Po takiej analizie mogę stwierdzić jedno. Pan Żakowski jakie prezentuje poglądy każdy widzi.Ale nie można być całkowicie ślepym i mówić,że tylko PIS się rozpada.A przecież z SLD dzieje się to samo, niedługo czegoś takiego możemy byc świadkami w PO.A doradzanie premierowi przed expose przez Żakowskiego możemy włożyć sobie między bajki.Podobni dziennikarze doradzali PO w 2007 a później i tak Tusk ich nie posłuchał.A teraz ma być podobnie więc panie Jacku może nie strzępić sobie języka po próżnicy?.
Inne tematy w dziale Polityka