Ostatnie zawirowania i zainteresowanie mediów sytuacją w Prawie i Sprawiedliwości nie cichną.Wręcz odwrotnie można powiedzieć,że z każdym dniem wzrastają. W mojej ocenie nie jest to nic dziwnego,bo słuchając co robią "centralni i lokalni działacze PIS, jakie mają pomysły wyborca prawicy powoli przestaje wierzyć,że istnieje naprawdę silna, konserwatywna partia.
Kilka dni temu wyciekła do mediów informacja o krecie w PIS, który miał rzekomo działać na szkodę partii co od razu zdementował sam prezes. Miał nim być Adam Lipiński, wiceszef partii. Jest on w gronie tzw. "twardych ochorniarzy" tworzących silny kordon wobec prezesa Kaczyńskiego. Moim zdaniem to co mówi prezes jest prawdą,ale z drugiej strony Lipiński jest tym politykiem, który nie przysparza i nie przysporzy raczej partii większej popularności. Znajduje on się w grupie osób z tego właśnie kordonu ( tam, gdzie znajduje się m.in jeszcze Wojciech Jasiński), którzy nie chcą garnąć się do władzy, ponieważ za dużo dobrego by do niej wnieśli.Chcą być w opozycji, bo tak najłatwiej;jednocześnie blokują tym, którym zależy na wygranej realizowania plany powrotu do władzy. Lipiński i inni stworzyli i wmawiają prezesowi,że tylko nim można ufać,że to co mówią ( a niekiedy nie jest to korzystne dla partii) jest zawsze dobre. To stowrzyło przekonanie w Kaczyńskim,że to są ludzie pełnego zaufania.A ja uważam,że prezes nie powinien dać się tak omotać, tylko spokojnie wysłuchiwać całej sytuacji,każdego głosu i wtedy podejmować stosowne kroki. Ci co aktualnie są w PIS widzą,że narazie nie ma formacji w której jest nadzieja na duży wynik wyborczy i wolą narazie siedzieć cicho.Ale takie działanie nie poprawi sytuacji PIS. Jakiś czas temu prof. Czapiński powiedział,że PIS ma wyborców na poziomie 40 %. Tylko że występując z pomylonymi według mnie decyzjami o Sikorskim czy karze śmierci odstrasza tych wyborców a czystkami w partii daje raczej satysfakcję tym, którzy nie chcą za bardzo iść do władzy a chcą bardziej siedzieć w opozycji i nie mieć ( a w dzisiejszym rozrachunku politycznym nie ma na to PIS żadnych szans) na nic wpływu. Podobnie było z karą śmierci. PIS jak partia głęboko konserwatywna nie powinna takich rzeczy tak dobitnie przy mediach mówić,a jak ma się taki pomysł,to powinno się go najpierw przedyskutować w partii,a nie lecieć do mediów ze świeżym, nie przemyślanym pomysłem kompletnie nie zgodnym z linia ideologiczną partii.Także Panie prezesie więcej spokojnego rozrachunku, mniej patrzenia na innych,bo prawica silna i zwarta jest w Polsce niezmiernie potrzebna.
Inne tematy w dziale Polityka