matthew88 matthew88
739
BLOG

Orły Nawałki jak orły Smudy, Janasa czy Engela??

matthew88 matthew88 Sport Obserwuj notkę 9

Wraz z jutrzejszym, pierwszym meczem na Euro 2016 rezprezentacji Polski z Irlandią Płn nasuwa się bardzo proste pytanie takie jak użyłem w tytule swojego wpisu: czy Orły Nawałki skończą podobnie jak Orły Smudy, Janasa, a wcześniej Engela??Czy jednak wraz w parze z dobrą formą podczas eliminacji będą szły wyniki w turnieju finałowym??Teraz trudno sobie na to pytanie odpowiedzieć zwłaszcza, że ostatnie tygodnie nie były dla naszej kadry najszczęśliwsze.

Pierwszym taki mało pozytywnym czynnikiem były kontuzje: najpierw Pawła Wszołka, a później naszego etatowego kadrowicza Macieja Rybusa. Dodatkowo Nawałka postanowił zaeksperymentować z linią obrony włączając do niej obok Glika Michała Pazdana, a nie powołując Łukasza Szukały, który rozegrał wszystkie mecze eliminacyjne i zgrał się Glikiem. Tymczasem para Pazdan - Glik czy Glik - Cionek nie wyglądała przynajmniej w meczach kontrolnych tuż przed Euro mało przekonująco. Głównie chodzi tutaj o mecz z Holendrami, gdzie polska obrona zawaliła brak krycia przy napastnikach "Pomarańczowych". Oczywiście były to drobne błędy, być może wyszedł brak zgrania, ale teraz i tutaj muszę się zgodzić z niektórymi opiniami, że linia defensywna jest aktualnie teraz naszą największą bolączką. Poza tym martwił przynajmniej z ostatnich sparingów brak piłkarzy do wspólnego kreowania gry wraz z Grzegorzem Krychowiakiem. Nikt nie próbował biegać, pokazywać się mu na pozycje etc. Może jest to przetrenowanie, czucie w nogach ciężkiego sezonu, ale wierzę, że to tylko wypadki przy pracy i podczas turnieju nie będą miały miejsca.

Drugim powodem, że te Orły mogą nie wypalić jest ponownie mocno pompowany balonik. Tak jak w 2012 r. czy w 2006 bądź 2008 czy 2002 r. też mieliśmy zbyt wysoko rozbudzone nadzieje. O ile w 2002 r. jeszcze tak przesadne wynoszenie naszych piłkarzy prawie do rangi Mistrzów Świata (była to gra na dużej imprezie po długiej przerwie), o tyle w późniejszych latach powinniśmy bardziej te emocje powściągnąć. Owszem one powinny być, ale do pewnej granicy. To niestety tworzy presję także i na piłkarzach, powoduje, że te emocje, które sprawiają, że nasza reprezentacja jest naprawdę wielką potęgą dochodzą i do nich, a to nie musi (choć może) wpływać pozytywnie na ich psychikę. Niestety my Polacy jak zwykle z tym "podnieceniem" przesadzamy i to ponownie może nam na dobre nie wyjść. I tak nie jestem pewnien czy kiedyś tego nadmiaru emocji się oduczymy. Ale zawsze warto wierzyć, że w końcu się uda. Zwłaszcza, że mamy kadrę naprawdę bardzo mocna i jedna z najlepszych w ostatnim okresie. A to zwiększa szanse na sukces.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Sport