Końcówka roku sprzyja podsumowaniom. Podążając więc za trendami tego czasu, także i ja jak co roku prezentuje swój własny ranking wydarzeń. Tak jak napisałem już w poprzedniej notce miniony rok przyniósł nieskończenie wiele wydarzeń, trudno o wszystkim wspomnieć dlatego jak zwykle opisując ostatnie 12 miesięcy ograniczę się do kilku kategorii.
WYDARZENIE ROKU: Tak w wymiarze politycznym, jak i społecznym, wydarzeniem kończącego się roku były bez wątpienia Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 rozgrywany na boiskach Polski i Ukrainy. Ja ten czas, zapamiętam jako kilka tygodni narodowej euforii i dumy, puste ulice podczas meczów naszej reprezentacji i niczym nie poparta wiara w ich zwycięstwo. Zapamiętam te barwy narodowe na ulicach, w oknach domów, na karoseriach samochodów i kibiców maszerujących w biało-czerownych barwach. Zapamiętam wielką akcję Tomasza Zimocha szycia flagi- sektorówki przed meczem z Czechami i jego genialne komentarze. Tak naprawdę, zapamiętam piękny czas cieszenia się z piękna futbolu i to mimo goryczy jaką się czuło obserwując grę naszych, bo niestety smutek po meczu z Czechami, również na długo wrył mi się w pamięć, podobnie jak radość po remisie z Rosją odsyłającym naszych sąsiadów do domu.
W wymiarze międzynarodowym, takim wydarzeniem roku były dla mnie wybory w USA i wybuch wojny w Syrii.
SUKCES ROKU:Mogłoby się wydawać iż w tej kategorii laureatem powinien być Janusz Piechociński, który został prezesem PSL-u i wszedł do rządu, ale tu o sukcesie za wcześnie mówić, to póki co jest raczej zaskoczenie roku. O sukcesie roku nie można mówić także w stosunku do organizatorów słynnych marszów, w tym chyba największego „Obudź się Polsko”- fakt z frekwencji można się cieszyć, ale inicjatywy te nie przekładają się ciągle na poparcie społeczne. W tym podsumowaniu, nie można także nie wspomnieć o wielkim sukcesie polskiego paraolimpizmu, bo 36 medali i 9 miejsce w klasyfikacji medalowej to nie byle co. Polityczny sukces roku odniósł jednak Roman Giertych. Rok temu był to były polityk, lider partii którą pożarło PiS, partii w dodatku uchodzącej za skrajnie prawicową czy wręcz nacjonalistyczną. Obecnie Giertych jest adwokatem syna premiera, jest wymieniany jako jeden z liderów nowej frakcji prawicowej tworzonej przy Platformie Obywatelskiej a jego środowisko przejęło poczytny tygodnik opinii.
W wymiarze międzynarodowym sukces roku osiągnął Barack Obama wygrywając wybory prezydenckie w USA
UPADEK ROKU:Wiele by tu wymieniać, bo upadały i biura podróży i upadły linie lotnicze i instytucje finansowe. Porażką, na pewno można nazwać zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który poprzez swoje, nieprzemyślane wypowiedzi zaprzepaścił dobrą tendencje w sondażach jaką miał na jesieni PiS. Jego zbyt stanowcze słowa o zamachu po publikacji słynnego tekstu „Rzeczpospolitej” łatwo pozwoliły, na nowo, przykleić mu łatkę wariata. Szkoda, bo pomysł z gospodarczą ofensywą i eksperckim premierem chwycił i mógł przekuć się na sukces roku. Największy jednak upadek roku zaliczył jednak rząd w sprawie śledztwa smoleńskiego. Ostatnie miesiące co moment przynosiły kolejne informację, które bądź świadczyły o tym jak bardzo Państwo Polskie nie poradziło sobie z katastrofą prezydenckiego samolotu (sposób przesłuchań rodzin ofiar, kłamstwa w sprawie sekcji zwłok, zamiana ciał) bądź pokazywały opinii publicznej błędy oficjalnych raportów dotyczących tragedii i tym samym, na tacy pokazywały każdemu zdrowo rozumującemu człowiekowi iż w tej sprawie coś śmierdzi, coś jest nie tak, a na pewno jest nie tak jak mówią oficjalne rządowe komórki, że to wszystko nie trzyma się kupy, a po publikacji „Rzeczpospolitej” i późniejszym zaprzeczeniom zaprzeczenia ciągle trudno jest wykluczyć zamach.
W wymiarze międzynarodowym to kryzys w Unii Europejskiej, w tym fiasko budżetowe
POWIEDZENIA ROKU:Cóż tu dużo pisać, przeczytajcie Państwo sami:
1/ „Wiesz co zrobili z naszym Narodem? To jest tak, stoi przed nami auto, i podzielili naród na grupy. Które dyskutują o kolorze lakieru, które są gotowe za ten kolor się pozabijać, a w tym aucie jest zepsuty silnik a oni w tym czasie jeżdżą za nasze pieniądze taksówkami. To jest taki kraj! Kumasz? (…) Nie ma po co chodzić na wybory? Po co? Że ja mam między panem wójtem a plebanem wybierać. Oni sobie armie dobiorą tych swoich wiernych, zdyscyplinowanych partyjnie posłów, którzy i tak zagłosują jednym głosem. Dlaczego ja mam utrzymywać 460 darmozjadów, nierobów, którzy siedzą w tym sejmie i zagłosują i tak jak powie Kaczyński, jak powie Tusk, jak powie Pawlak, jak powie Miller itd. Niech sobie w piątkę siedzą tam, niech sobie dyskutują, to przynajmniej będą oszczędności.”
Paweł Kukiz (w programie Kuby WojewódzkiegoTVN, polecam w całości- celna diagnoza obecnej sceny politycznej w Polsce)
2/„I co, stary towarzyszu broni, znowu musimy wyciągać tę Polskę z bagna? Tak, panie generale, odpowiedział legun, tylko pan wyciąga ją za cycki i ma mleko, a ja wyciągam za ogon i mam gówno. Przepraszam za ten wulgaryzm, ale odnosił się on do literatury. To jest system Donalda Tuska, który widać chociażby po bankructwach przedsiębiorstw budowlanych i aferze Amber Gold”
Ludwik Dorn (po II eksoze premiera, elokwencja i iście kaskaderskie porównanie, ale niestety bardzo celne)
3/„Mam w nosie literę przepisów”
Jarosław Gowin (dość ciekawie, skoro sam minister sprawiedliwości ma gdzieś prawo
)
Pewien mój znajomy, od kilku lat w Sylwestra, wznosi toast:
„Oby się Platforma rozp… w tym Nowym Roku”
Podążając tropem tego toastu życzę Wam drodzy czytelnicy, aby ten Nowy Rok przyniósł duże zmiany w życiu politycznym i nie chodzi mi o przejęcie władzy przez tą czy inną partię, oraz rozpad tej czy innej, chodzi mi o zmianę świadomości politycznej wyborców skutkującą rozsypaniem się tego polityczno- medialnego matrixu w jakim żyjemy.
Nade wszytko życzę też zdrowia i wszelakiej pomyślności!.