Rok 2013 to rok w którym z wielka mocą wkroczyła na salony medialne w Polsce ideologia Gender, a więc ideologia mówiąca iż tożsamość płciowa zależy od tego, jak dziecko było wychowywane, i czasami różni się od płci biologicznej. Tak więc nie ma czegoś takiego jak płeć męska i żeńska, bowiem każdy niezależnie od wyglądu zewnętrznego może być facetem bądź kobietą, wszystko zależy od tego kim się czuje. Ma to oczywiście swoje wielkie skutki społeczne.
No i właśnie pytanie, jak w tytule: gender to nauka czy ideologia? Nie będę w tym artykule opisywał problemu, bo głosów na ten temat jest w polskim Internecie wiele. Zamiast ich powielania polecam pewien film. Znany norweski komik Harald Meldal Eia postanawia zbadać problem Gender w Norwegii. Rozmawia więc z naukowcami w tym kraju: tymi popierającymi gender i tymi z nią się nie zgadzającymi. Następnie udaje się do naukowców pracujących na uniwersytetach w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, stawia im te same pytania co norweskim naukowcom. Po otrzymaniu odpowiedzi konsultuje je raz jeszcze ze zwolennikami gender.
Stawia z pozoru proste pytania: skoro w Norwegii panuje taka równość płci, to czemu tylko co dziesiąty inżynier jest kobietą, a 9 na 10 pielęgniarek to kobiety? Albo: Z jakiego powodu kobiety mają inny niż mężczyźni stosunek do seksu, bez względu na kulturę?
Jakie były odpowiedzi. Zobaczcie sami. Warto.
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka