polski spirit polski spirit
176
BLOG

FOTYGOWANIE AMERYKI

polski spirit polski spirit Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

 

 

FOTYGOWANIE AMERYKI

 

       Do Stanów Zjednoczonych poleciał ponownie Clark Gable Macierewicz i Vivien Leigh Fotyga. On - amant z zimnym okiem karpia w galarecie ( zrobionym na Boże Narodzenie, a podanym na Wielkanoc ), ona – Gioconda ameb, meduz i fląder z ''nogamy rozedrganymy do tańca dyplomatycznom wieczorowom porom''. Była minister spraw zagranicznych z byłym ministrem spraw wewnętrznych, czyli logicznie rzecz ujmując dwa półdupki uzupełniające się w rozległą całość pod plecami. Zgodnie z poleceniem prezesa mają tam ''śpiewać, tańczyć, recytować, dawać dupy i stepować'', byleby tylko Wuj Sam surowo ukarał czterech bardzo złych facetów za zamordowanie piątego, prawie już świętego.

 

       ''Wiśta wio łatwo powiedzieć'', jak mawiał pewien zakłopotany poseł zootechnik próbując zapłodnić wysokomleczną Krasulę jeszcze przed podstawieniem byka. Tych czterech to aktualni prezydenci i premierzy Polski i Rosji, którzy sami w pierdlu raczej się nie zamkną. Absolutnie jest więc po co fotygować czarnego Wuja, a nawet niedyplomatycznie deranżować go w czasie gry w golfa. Co to fotygowanie Ameryki ma według Kaczyńskiego spowodować ? Czego ten frustrat naprawdę od Amerykanów oczekuje ? Jakiego nacisku i na kogo Obama miałby użyć aby spełnić jego chore marzenia o ukaraniu akurat wytypowanych przez niego morderców ?

 

       Zlecić  Marines porwanie za wszaż z Belwederu i Alei Ujazdowskich prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska, a z Kremla prezydenta Miedwiediewa i premiera Putina ? Torturować ich w Guantanamo - podtapiać, świecić w ryj żarówą, dręczyć prądem po jądrach, aż sami się przyznają, że na złość Jarkowi i mamuni zlikwidowali ulubionego prezydenta... narodu gruzińskiego ? A może od razu dywanowy nalocik atomowy na Rosję i parę rakietek z napalmem na Polskę ? Restrykcje ekonomiczne, aby Polacy i Rosjanie pozdychali z głodu ? Odwołać ambasadorów, zerwać stosunki dyplomatyczne, wywalić Rosję z międzynarodowych organizacji, a nas z NATO ? Wypowiedzieć jednostronnie układy rozbrojeniowe i urządzić szaleńczy wyścig zbrojeń aż do kompletnej zagłady świata ?

 

         A może Kaczyński oczekuje, że Obama po prostu podniesie słuchawkę i prostym tekstem zakomunikuje Warszawie i Moskwie: ''good boys, nie róbcie kłopotów Kaczynsky i się w końcu przyznajcie do morderstwa tych ''only'' 100 osób, bo on mi tu takiego sfotygowanego kaszalota nasyła, że nawet prince Komorowsky nie chciałby takiego straszydła odstrzelić po pijanemu na polowaniu ?'' Czy Fotyga jako absolutnie beznadziejny, ale jednak były minister spraw zagranicznych nie zdaje sobie sprawy po kogo wyciąga rękę Kaczyński ?

 

        Po jednego z najpotężniejszych ludzi na tym globie na którego Obama może sobie zmarszczyć czoło wyłącznie w najbardziej koszmarnym śnie. Nawet gdyby Putin rzeczywiście utłukł Lecha Kaczyńskiego packą na muchy bo mu brzydko pachniał pod nosem i Obama byłby o tym równie przekonany jak o kolorze swojej skóry, tym bardziej nic by Putinowi nie zrobił. Nawet wymówki. O takie głupstwo nie tylko nie wywołuje się wojny ze światowym mocarstwem, ale w ogóle nikt poważny nie zajmuje się takim ''absolutely nothing''. Tak samo zresztą zachowałby się Putin, gdyby Obamie przyszedł nagle do głowy pomysł posłania wreszcie do diabła całej rodziny Castro. Przysługa za przysługę, jak to w interesach.

 

        Amerykanie, w tym najbogatsi z nich Żydzi, nie kiwnęli palcem gdy Hitler puszczał przez oświęcimski komin miliony ich rodaków, a mieliby ruszyć swoje przytłuste tyłki sprzed telewizorów z powodu jakiegoś Kaczynsky ? Oni już swojego amerykańskiego szalonego Ted Kaczynski złapali, zamknęli na amen i święty spokój. Na jaką cholerę potrzebny im teraz następny, w dodatku polski schizol Kaczynsky ze swoimi ''polish jokes'' ? Fakt, że nazwisko lekko przeklęte w światowej psychiatrii, ale to jeszcze nie powód żeby od razu walić się z jego powodu po mordzie z Putinem. A nawet z tym Donaldem z Holand. W Holandii zresztą wszyscy chodzą ujarani, więc nie ma co się mieszać do ich domowych awantur na haju.

 

        Zastanawiam się, czy tym razem na dumną parę powracajacą z tej ''patriotycznej'' misji szczucia na własne państwo i jej konstytucyjne organy będzie czekał na lotnisku Okęcie prokurator z niebieskimi ludzikami zaopatrzonymi w branzoletki typu Yale ? Czy ktoś jeszcze poza mną odnalazł w napisanym po polsku kodeksie karnym choćby tych kilka przepisów:

 

Art.128 § 1 kodeksu karnego:

 

''Kto w celu usunięcia (...) organu Rzeczpospolitej Polskiej podejmuje działania zmierzające bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.''

 

Art. 129 kodeksu karnego:

 

''Kto (...) w stosunkach z rządem innego państwa lub zagraniczną organizacją działa na szkodę RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.''

 

Art. 130 § 2 kodeksu karnego

 

''Kto (...) udziela obcemu wywiadowi wiadomości których przekazanie może zagrozić interesom RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.''

 

Art 135 § 2 kodeksu karnego

 

''Kto publicznie znieważa Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.''

 

        Polskie spec - służby powinny dokładnie sprawdzić co, komu i dlaczego wyćwierkała w USA ta romantyczna parka. Oczywiście przy użyciu delikatnych jak ukłucie komara metod powiększających nie tylko źrenice, ale zwłaszcza prawdomówność. Przecież chyba nie są aż tak naiwni by uwierzyć, że ktoś im ''coś tam - coś tam'' za frajer załatwił, powiedział, lub choćby na odczepne obiecał. Przypominam, że Fotyga zna lepsze tajemnice dyplomatyczne niż Wiki Leaks, a Antek układał nie tylko listy agentów UB i SB, ale także weryfikował i likwidował polski wywiad i kontrwywiad. W obydwu przypadkach było o czym w odpowiednich US Departamentach pogadać, nawet bez akumulatora na jądrach Fotygi.

 

       Jeżeli takiego przesłuchania i tym razem się nie doczekam, będzie to oznaczało, że naszym krajem wciąż rządzą ( niestety Wielce Szanowny Panie Profesorze ) wyjątkowe dyplomatołki, którym jakby przyszło co do czego, nawet nie ma ''tego czego'' podłączyć do akumulatora, bo wszystko ''gone with the wind...'' I niestety efekty tego widać.

 

 

polski spirit

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości