poltergeist poltergeist
46
BLOG

Wpłaciłem 300 tys. zł kaucji za Sawicką

poltergeist poltergeist Polityka Obserwuj notkę 2

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4709237.html

Mec. Pociej: Wpłaciłem 300 tys. zł kaucji za Sawicką

Wczoraj na konto Sądu Okręgowego w Poznaniu wpłynęło 300 tys. zł poręczenia majątkowego za byłą posłankę PO Beatę Sawicką. Dzięki temu Sawicka, oskarżona o korupcję, poczeka na proces na wolności. Pieniądze z własnej kieszeni wyłożył adwokat b. posłanki PO mec. Aleksander Pociej.

Sawicką CBA zatrzymało na początku października na gorącym uczynku przyjęcia 50 tys. zł łapówki i po przesłuchaniu wypuściło, bo chronił ją jeszcze immunitet poselski. Wygasł 5 listopada. Sawicka zapowiedziała, że zgłosi się tego dnia do prokuratury, ale CBA kilka godzin wcześniej ją zatrzymało. Sąd nakazał zwolnienie za kaucją.

Sawicka jest podejrzana o nakłanianie podstawionego agenta CBA do wręczenia łapówki burmistrzowi Helu i o to, że nakłaniała burmistrza do jej przyjęcia, oraz że powołując się na wpływy u Mirosława W., podjęła się pośrednictwa przy nabyciu działki na Helu wartej 3 mln zł, za co zażądała m.in. 100 tys. zł. Grozi jej do dziesięciu lat więzienia.

Michał Kopiński: Nie co dzień zdarza się, żeby obrońca wykładał pieniądze na poręczenie za swojego klienta.

Mec. Aleksander Pociej: Faktycznie. Z tego, co wiem, to pierwszy taki przypadek.

Dlaczego pan to zrobił?

- Ustalona przez sąd wysokość poręczenia - 300 tys. zł - oznaczała dla mojej klientki areszt. Beata Sawicka nie była w stanie zebrać takiej kwoty. Postanowiłem zrobić wszystko, żeby pozostała na wolności.

Skąd taka determinacja?

- To jest w interesie nas wszystkich, całego wymiaru sprawiedliwości. W Polsce areszt tymczasowy stosuje się na prawo i lewo. To, co zrobiłem, jest moim głosem przeciwko tym praktykom. Uważam, że sprawa Beaty Sawickiej jest modelową sytuacją, w której aresztu nie powinno się stosować. Byłem pod wrażeniem decyzji poznańskiego sądu rejonowego, który na areszt się nie zdecydował. Niestety, sąd okręgowy tę decyzję zmienił.

300 tys. zł to kwota, z której można zyskać spore odsetki. Pan, wpłacając pieniądze na konto sądu, te odsetki traci. Czy Beata Sawicka wyrówna panu tę stratę?

- Nie. Świadomie te kilka procent tracę. Tak jak każdy, kto wpłaca na konto sądu poręczenie.

Można sobie wyobrazić taką sytuację - Beata Sawicka zbiera 300 tys. zł, ale nie chcąc ujawniać, skąd wzięła pieniądze, prosi, żeby to pan je wpłacił. Jak pan na to odpowie?

- Takie głosy na pewno się pojawią. Ale ja nie mam zamiaru się nimi przejmować. Przelałem pieniądze z własnego konta z powodów, o których już mówiłem. Sprawa jest oczywista.

Źródło: Gazeta Wyborcza
 
 
...
 

Zarzuty: Podżeganie i nakłanianie do korupcji

Beata Sawicka jest podejrzana o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy. Przestępstwa te są zagrożone karą do 10 lat więzienia.

Według prokuratury, miała ona zażądać od podstawionych agentów CBA 100 tysięcy złotych w zamian za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu. Miał na niej powstać kompleks rekreacyjno-hotelowo-wypoczynkowy.

(...)
 
"My utrzymujemy, że była to pożyczka"

- Beata Sawicka nigdy nie negowała, że przyjęła te pieniądze, sporna pozostawała natomiast natura tego przepływu. My utrzymujemy, że była to pożyczka - darowizna od przyjaciela. Prokuratura twierdzi inaczej. Tak czy owak pieniądze te nie należą do Sawickiej - powiedział Pociej.
 
...
 
 
 
poltergeist
O mnie poltergeist

prawy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka