frantz33 frantz33
995
BLOG

Wstydźcie się

frantz33 frantz33 Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Drwiłem sobie wczoraj z deliberacji P. Wrońskiego o dzielnej misjonarce p. Ewie Kopacz, która z odruchu serca, w służbie więzi międzyludzkiej, pojechała do Smoleńska udzielać pomocy rodzinom ofiar działając non-profit. Tymczasem okazało się że P. Wroński tym sposobem sprytnie przygotowywał grunt pod przyjętą na tę okoliczność narrację Platformy.

 Pan premier w czwartkowym wystąpieniu sejmowym przeprosił rodziny ofiar za udrękę, jak się wyraził, czasem również związaną z błędami i dodał że: najbardziej dziś atakowani - marszałek Sejmu Ewa Kopacz, szef KPRM Tomasz Arabski, byli w Moskwie nie dlatego, że wynikało to z ich rządowych obowiązków, tylko dlatego, że zgodnie z moją sugestią pojawili się tam wyłącznie w jednym celu - żeby pomóc rodzinom w tych tragicznych okolicznościach. Po czym pan premier przeszedł do ofensywy – właściwie od samego początku najgłośniej krytykowali zachowania tych  urzędników państwowych i całego Państwa, Ci którzy nie pojawili się w Moskwie. Mogę wymienić listę urzędników państwowych,  którzy powinni się znaleźć(…)Ale nie starczyło im odwagi ani determinacji(…) Jest rzeczą niezwykle dwuznaczną i chyba   groźną z punktu widzenia(…)  całego Państwa polskiego i polskiego społeczeństwa(…) założenie pewnej tezy. Ona pojawiła się już w pierwszych godzinach po katastrofie, a więc tezy o zamachu, o zabójstwie, o  spisku. Zdaniem premiera gdy urzędnicy państwowi, prokuratorzy, lekarze wykonywali bardzo ciężką i niewdzięczną pracę w Smoleńsku której celem m.in. była pomoc rodzinom ofiar, równocześnie byliśmy świadkami jak niektórzy politycy już w tym czasie zbierali odpowiednio dużo argumentów, aby taką tezę ukształtować. I tak dzisiaj ewentualne pomyłki są także traktowane jako pretekst do tego aby politycznie wzmacniać i podwyższać tą temperaturę nienawiści która po 2010 roku, po kwietniu, w Polsce nastała. Premier zarazem stwierdził że nie zamierza z szacunku dla ofiar i powagi tego wydarzenia pytać swych politycznych oponentów o to kto był naprawdę organizatorem tej  wyprawy, o to kto zapraszał ludzi na samolot, oraz o to skąd taki pośpiech jeśli chodzi o działania na rzecz sprowadzenia zwłok do kraju Zdaniem premiera: dłużej już sprawa smoleńska nie może być pretekstem do prowadzenia permanentnej wojny. To w rękach prezesa Jarosława Kaczyńskiego tak naprawdę jest  ta decyzja żeby tę wojnę zakończyć” Kończąc swe przemówienie premier nieco enigmatycznie wspomniał o pewnych dramatycznych i  tragicznych szczegółach, o których mógłby godzinami opowiadać ,a  które mogłyby być użyte przeciwko jego politycznym rywalom. Jednak tego nie uczyni , gdyż w jego opinii ta sprawa zasługuję na coś więcej niż na polityczną młóckę.

 

Podsumowując czwartkowe wzruszające wystąpienie pana premiera, płynące z niego przesłanie do narodu można mniej więcej streścić tak:

Wstydźcie się wy podli nikczemni pisowcy, jak Polska i rodacy budujący ten kraj muszą się za was wstydzić. To prawi przedstawiciele rządu, czujący odrazę do waszych podłych intryg od lat, w godzinie próby, rzucili wszystko w odruchu serca, by wyciągać wasze i waszych bliskich truchła ze smoleńskiego błota, a wy staliście z boku i przyglądaliście się knując cynicznie jak ten fakt można politycznie wykorzystać. Ileż to jadu, nienawiści dla własnego kraju i obywateli trzeba mieć, żeby zarzucać cokolwiek tym, którzy wykonali bardzo ciężką i niewdzięczną pracę aby nieść pomoc waszym rodzinom.  Po dzień dzisiejszy, czego najlepszym przykładem jest ta sprawa, szukacie dziury w całym, by móc nadal naród szczuć dla swych chorych politycznych ambicji, My cywilizowani obywatele, w przeciwieństwie do was barbarzyńców bez krzty godności i szacunku, mamy szacunek dla ofiar i nigdy nie poruszymy argumentów, które mogłyby zbić raz na zawsze wasze chore i podłe teorie. I to tylko od was zależy kiedy w naszym kraju powróci normalność, którą niszczycie swoimi paranoicznymi, obsesyjnymi urojeniami, za którymi tak naprawdę kryję się tylko chora naga żądza władzy prowadząca was do podeptania czci i pamięci tragicznie zmarłych waszych bliskich.

 

W porządku panie premierze. Ta wasza "optyka" jest mniej więcej znana już dłuższy czas. Ale czy przypadkiem nie miało być tym razem o waszych błędach i (celowym?) wprowadzaniu przez was w błąd rodzin ofiar oraz opinii publicznej?

Swoją drogą Platforma chyba zaczyna odczuwać powagę sytuacji i stawianych  jej  zarzutów. Jej narracja w swojej formie coraz bardziej zbliża się do histeryczno-emocjonalnej łkającej retoryki posłanki Sawickiej.

 

P.S.
Tak po ludzku, Pani Marszałek nawet potrafię zrozumieć, że Pani w sprawie przekopywania ziemi na metr  zbyt mocno zaufała pewnym ludziom, że przejęzyczyła się Pani, źle sformułowała myśli w programie Moniki Olejnik, mówiąc o uczestnictwie polskich lekarzy w sekcjach zwłok. I nawet nie zamierzam się czepiać, że powtórzyła Pani przynajmniej jeszcze raz te słowa na mównicy sejmowej 29 kwietnia 2010 roku.  Potrafię zrozumieć, naprawdę, tak jak potrafię po ludzku zrozumieć np. sprawców śmiertelnych wypadków drogowych, którzy przed wyruszeniem w feralną podróż zostali wprowadzeni w błąd co do stanu technicznego pojazdu, pomylili gaz ze sprzęgłem, dowiedzieli się że właśnie tracą pracę, zostawia ich współmałżonek,  popadli w długi których za życia nie będą w stanie spłacić, bądź zmarła im najbliższa osoba. Ale niech Pani marszałek zrozumie, że to nadal nie zmienia kwalifikacji ich czynu. I podobnie niestety jest w Pani przypadku. Chcąc nie chcąc wprowadziła Pani w błąd, będąc w randze najwyższego urzędnika państwowego, rodziny ofiar oraz opinie publiczną. Te nieszczęsne Pani słowa realnie wypaczyły opinię społeczną na okres niemal 2,5 roku, pozwalając jej przez ten czas funkcjonować w fałszywej świadomości, a dziś doprowadziły rodziny ofiar do ponownego przeżywania tej niewyobrażalnej tragedii. I wierzę że Pani również tak po ludzku zrozumie, że takie błędy są jednak niegodne najwyższych urzędników państwowych i są zdecydowanym powodem aby podać się do dymisji, chociażby dla utrzymania szacunku obywateli wobec urzędów państwowych.

 Pani marszałek, błędy zostały udaremnione, pora odejść w cień i pozwolić innym, może bardziej odpornym i ważącym swe słowa, a co za tym idzie bardziej predestynowanym, sprawować najwyższe urzędy w Państwie.

frantz33
O mnie frantz33

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości