piszę więc jestem
w wieczności
utkanej ze słów
język niedoskonały
wiersz składa
niezdarnie znów
serce otwieram szeroko
by wypuścić emocji zdrój
by ze słów wyrzeźbił
obraz świata – mój
by słowo ciałem się stało
dotykalnym oczyma duszy
by wiersz jak podmuch wiatru
inne serce poruszył
by zobaczyło świat
okryty codzienności mrokiem
by patrzyło głęboko
na to, co nieosiągalne wzrokiem