OBAMA - 48 godz. w IZRAELU (2)

Prezydent USA Barack Obama wyskoczył helikopterem z Jerozolimy na parę godzin do arabskiej Ramallah (8 km) w Judei/Samarii, gdzie rozmawia z liderem Autonomii Abu-Mazenem. Mniej więcej za 45 minut obaj wystąpią na wspólnej konferencji prasowej w „Mukacie” i potem pójdą na obiadek...

Obama nie zaliczył w Ramallah „mauzoleum Arafata”, gdzie spoczywają szczątki tego czcigodnego superterrorysty... Na centralnym placu Manara (tym z posągami lwów) demonstrowali przeciwnicy wizyty – niektórzy w maskach pastora Kinga i z podobiznami Obamy ze swastyczkami.

W związku z wizytą Obamy Abu-Mazen nie mógł swoim zwyczajem wykręcić się od potępienia dzisiejszego ostrzału rakietowego skierowanego z Hamastanu na płd. Izrael. Rakiety wystrzelono, gdy Obama zwiedzał Muzeum Izraela (Rękopisy z Qumran i... roboty poruszane myślą ludzką).

Wczorajszy/pierwszy dzień wizyty prez. Obamy w Izraelu obie strony oceniły, jako „bardzo dobry”. Obama i Netanjahu oznajmili na konferencji prasowej w Jerozolimie: „Oceny wywiadowcze USA i Izraela w odniesieniu do irańskiego programu nuklearnego są niemal identyczne”.

Obama nie przypadkiem cały czas zwracał się do Netanjahu per „Bibi” - to sygnał dla Iranu, Turcji, Arabów i Europy... Obaj akcentowali, że „Izraelczycy mają pełne prawo do samoobrony”, co przekłada się na podział ról w kwestii Iranu: USA (dyplomacja) - Izrael (presja wojskowa)!

OBAMA WYKLUCZA WARUNKI WSTĘPNE

Nie ma jeszcze oficjalnych reakcji w Ramallah na oświadczenie Obamy ...wykluczające wszelkie warunki wstępne przed wznowieniem rokowań z Izraelem... Od paru lat ekipa Abu-Mazena uzależniała odmrożenie rozmów – zamrożeniem... osadnictwa w Judei/Samarii przez Izraelczyków.

"Dokładnie tak samo Izraelczycy mogliby uwarunkować dalsze rozmowy pokojowe od przerwania ataków rakietowych ze Strefy Gazy” - zaznaczył prezydent USA, nawiązując tym samym wprost do dzisiejszego incydentu z odpaleniem 5 Kassamów z Hamastanu (Strefa Gazy) na płd. Izrael.

Wbrew nadziejom strony palestyńskiej, Obama nie potępił jednoznacznie izraelskiego osadnictwa, ograniczając się do stwierdzenia, że nie przyczynia się do rozwiązania konfliktu. „USA popierają utworzenie palestyńskiego państwa mającego ciągłość terytorialną” - zaznaczył.

Z odpowiedzi Obamy na pytania dziennikarzy można wywnioskowac, że podziela obecnie stanowisko Izraela, iż w najbliższych latach w grę wchodzić będą jedynie „rozwiązania o charakterze tymczasowym” - nie obejmujace najtrudniejszych problemów (Jerozolima, granice, powrót uchodźców).

MUŁŁA POCZUŁ BLUESA

Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamanei prawidłowo odebrał główny przekaz wczorajszej konferencji prasowej z udziałem Obamy i Netanjahu w Jerozolimie. W reakcji na ten komunikat (podział ról USA-Izrael) stara się więc desperacko nadrabiać miną. „Syjoniści to mały pikuś - drobny ich błąd i zetrzemy z mapy Tel Awiw” - zagroził. Głupiś, koleś:)...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

#Świat powinien potępić Hezbollah, a Hamas powinien skończyć z terrorem; Asad musi odejść! – Obama przemawia do studentów w Jerozolimie.

PREZYDENT USA OBAMA, Jerozolima (najwazniejsze stwierdzenie): W żadnym wypadku nie wolno dopuścić, aby Iran uzyskał broń nuklearną!

@