Odpowiadając na pytania dzieci…

- Tato, a dlaczego na tym samochodzie napisane jest milicja?

 

- Dlatego, że to film przedstawiający Polskę w czasach, kiedy była pod władzą komunistów.

 

- A kto to są komuniści?

 

- Komuniści, mały szczęściarzu, to oszuści, złodzieje i mordercy. Bardzo źli ludzie. Wyobraź sobie, że masz u siebie w zerówce kolegę, który każe ci się słuchać. Rozkazuje ci czym masz się bawić, jakie książeczki czytać, co budować z lego, z kim się nie przyjaźnić. Jeśli nie podoba mu się twoje imię, to nakazuje ci je zmienić na lepsze. Mówi, że jeśli będziesz mu posłuszny, to kiedyś, w przyszłości, spotka cię wielkie szczęście. W zamian za te rozkazy i obietnice domaga się twojego kieszonkowego oraz drugiego śniadania. A kiedy nie chcesz mu oddać swoich pieniędzy i jedzenia, to cię bije. Mocno bije, może nawet zabić. W takim przypadku mówi, że zabił cię dla twojego dobra, więc za dobry uczynek nie może ponieść kary. Jeśli cię nie zabije, to wystawia ci rachunek za paznokieć, który sobie złamał bijąc pięściami po twojej główce. Według niego odpowiedzialność za twoje siniaki ponoszą twoi rodzice, którzy niewłaściwie cię wychowali. On cię chce wychować prawidłowo. Chce, ponieważ jako jedyny na świecie wie, jak to zrobić.

 

- Tato, rozumiem. To tak, jak na tym filmie o wojsku, co to oglądaliśmy go niedawno. Chodzi o falę, tak?

 

- Niezupełnie. Komunizm to nie fala, to wiele fal. Czyli sztorm. Zalewa i demoluje całe wybrzeże, pod naporem sztormu ląd ustępuje, oddając wodzie coraz więcej swojej powierzchni. Komuniści nazywają ten proces postępem. Postęp to przeciwieństwo cofania się, więc, mówią, rzecz pożyteczna, pożądana i dziejowo logiczna. Rozumiesz?

 

- Hm…

 

- No to pomyśl o tym twoim koledze z zerówki, co to oszukuje cię, okrada i bije. Oprócz tego skarży na ciebie pani wychowawczyni mówiąc, że go prześladujesz. Pani staje w jego obronie, a ciebie gani za brak koleżeństwa. Kiedy stoisz w kącie, twój kolega-komunista przeszukuje twoją szafkę i bierze sobie to, co mu się spodoba. Mając taką dobrą panią na podorędziu, nie musi się fatygować zabijaniem cię, jako podmiot rabunku jesteś dla niego cenniejszy. Przynajmniej dopóty, dopóki masz przy sobie drobne i śniadaniówkę. Kiedy przestaniesz być dla niego przydatny, dla twojego dobra zaordynuje ci eutanazję.

 

- Co to jest eutanazja?

 

- Humanitarne rozwiązanie problemów ZUS. ZUS to coś w rodzaju totolotka – wpłacasz przez całe życie większość swojego kieszonkowego w nadziei, że nie wszystko przepadnie.

 

- Ale ja nie chcę! Wolę pieniążki sobie składać, aby potem kupić zdalnie sterowany śmigłowiec!

 

- Komuniści twierdzą, że lepiej od ciebie wiedzą, na co ci twoje pieniążki. Dlatego, abyś nie zrobił z nimi jakichś głupstw, zawczasu ci je zabierają.

 

- Wiesz, tato, ja nie lubię komunistów.

 

- Ja też, ale cicho, nie mów tego głośno, bo to dyskryminacja.

 

- A co to znaczy dyskryminacja?

 

- Nazywanie rzeczy po imieniu.