W VII księdze Polityki Arystotelesa pojawia się wizja państwa mającego być urządzone “wedle życzenia” (7.1325b) (kat'euchên) (w tłum. L. Piotrowicza). Niektórzy angielscy autorzy oddają wspomniane sformułowanie jako “according to prayer”, co można prowokacyjnie przetłumaczyć jako zgodnie z "modlitwą”. Czy zatem Arystoteles mógł "modlić" się o najlepszy ustrój?
"Modlitwa" Arystotelesa być może oznaczała akceptację wizji świata, który nie jest do końca przewidywalny, świata, w którym człowiek nie kontroluje wszystkich “zmiennych”. W owym świecie, który nie stał się jeszcze “królestwem człowieka”, jest miejsce na przypadek, na modlitwę.
Papież Benedykt XVI w najnowszej encyklice “Spe Salvi” zauważa, że w czasach nowożytnych, przynajmniej od momentu publikacji Novum Organum Francisa Bacona, stosunek człowieka do świata ulega radykalnej przemianie. Zdaniem Papieża, nadzieja człowieka przybiera bowiem odtąd formę wiary w postęp.
Nowa nauka eksperymentalna wyzwoliła przekonanie, że oto otwiera się przed nami możliwość wyeliminowania tego, co nieprzewidywalne, pojawia się szansa ostatecznego zapanowania “sztuki nad naturą”. Charakterystyczną cechą nowej postawy jest niecierpliwość (“oczekiwanie natychmiastowe”) i pycha, która przejawiła się w postaci idei “wiary rozumnej” czy, mówiąc prościej, religii rozumu.
Dla Papieża przykładem “próby ustanowienia panowania rozumu i wolności” na modłę oświeceniową jest Rewolucja Francuska, którą popierał Kant, licząc, że stanie się ona wehikułem modyfikacji świata, na taki, w którym autonomiczny rozum czułby się bardziej “u siebie”. Ponowne odczytanie znaczenia Rewolucji powoduje przemianę stanowiska myśliciela, jego nadzieja zamienia się w swe przeciwieństwo, pojawia się teza o możliwym “perwersyjnym” końcu wszystkich rzeczy.
Zdaniem Benedykta XVI jedynie pewną gwarancją na przyszłość jest “pewna”, czyli warunkowa gwarancja na przyszłość, jaką daje przemiana wewnętrzna człowieka i współpraca pokoleń w ramach wspomagających go struktur.
Człowiek nie może zostać zbawiony od wewnątrz (sam przez siebie) ani od zewnątrz (poprzez technikę). Zbawienie pochodzi “z wysoka”. Także w sensie politycznym. Czy zatem w naszym świecie "modlitwa" Arystotelesa ma jeszcze sens, czy czeka nas już tylko “perwersyjny” koniec wszystkich rzeczy?
O tym dyskutujemy w najbliższym czasie w Krakowie. Zapraszam!
Marek Przychodzeń
World Youth Alliance Kraków, Centrum Jana Pawła II oraz Klub Jagielloński
zapraszają na debatę:
Encyklika „Spe Salvi” w oczach filozofów
udział wezmą:
prof. Jan Woleński oraz prof. Bogdan Szlachta
prowadzenie: Marek Przychodzeń
Kraków, 17 kwietnia 2008, godz. 19.00
Centrum Jana Pawła II, ul. Kanonicza 18
Wydawca Pressji
Strona Pressji
www.pressje.org.pl
Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka