W piątek 9 maja, w wieku 87 lat w Lublinie zmarł o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec OP. W prasie można znaleźć wiele wspomnień o ojcu profesorze. Ja dodam tylko jedno. Spotkałem ojca profesora po raz pierwszy całkiem niedawno, podczas zorganizowanego w piątek 13 grudnia 2007 roku w Lublinie "X Międzynarodowego Sympozjum Metafizycznego". Ojciec Krąpiec wygłosił wtedy referat “Problematyka celu w wyjaśnianiu filozoficznym”.
Bronił w nim swoistości filozoficznego wyjaśniania świata, podejścia, w którym zadaje się pytanie “propter quid”, pyta się o racje istnienia, uzasadnienie, że “coś jest takie, a nie inne”. Filozofia w tym ujęciu to próba kompleksowego zrozumienia świata.
Zdaniem o. Krąpca zapominanie o pytaniu o rację istnienia i koncentrowanie się na pytaniu “propter quia” - wiedzieć jak, jak działa, to, co jest, skutkowało instrumentalizacją poznania. Wiedza staje się w tej perspektywie instrumentem mającym służyć manipulacji rzeczami, a naturalne cele rzeczy zastępowane są przez cele nadawane im od zewnątrz – najczęściej utylitarne.
Ojciec Krąpiec był również przeciwnikiem rozmaitych, jak to mówił, “miazmatów”, substytutów racji bytowych, pod które podstawiane są racje pojęciowe, logiczne, psychologiczne, socjologiczne. Jego zdaniem wyeliminowanie metafizycznego rozumienia świata skutkuje ponawianymi próbami zrozumienia świata pod kątem jego struktury logicznej, właściwości psychiki ludzkiej, instynktów społecznych człowieka. Nie trzeba dodawać że, jego zdaniem, ten zawężony horyzont poznawczy był już to nieadekwatny, już to stwarzał zagrożenie dla prawidłowej egzystencji osoby ludzkiej.
Był przeciwnikiem platonizmu oraz ujmowania rzeczywistości jako “idealnej treści pojęciowej”. Jego zdaniem wszelki esencjalizm, np. typu platońskiego, nie dostrzega zmienności i dynamiki rzeczywistości. Był natomiast zwolennikiem arystotelizmu i naturalnego nastawienia do świata.
Na koniec anegdota. Szczególnie spodobał mi się sposób argumentacji o. Krąpca na rzecz realnego istnienia relacji, choć poznawanego intelektualnie. Ojciec profesor zaproponował mężczyznom zgromadzonym na sali, by spróbowali powiedzieć swoim żonom, że łączące ich z nimi relacje są tylko w ich głowach, nie istnieją natomiast w rzeczywistości. Zdaniem profesora, oburzenie żon szybko uświadomi im racjonalną strukturę rzeczywistości.
Pokój Jego duszy
M. Przychodzeń
Wydawca Pressji
Strona Pressji
www.pressje.org.pl
Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka