~~~
Gdy poznałem Jędrka, znalazł zatrudnienie
w pewnej, lichej spółce, gdzie jest tylko cieniem
samego prezesa. Wykonuje zatem
jego polecenia. Pan prezes "ma patent"
wobec wszelkich decyzji, dotyczącej spółki.
.
W owej spółce wciąż tworzą gliniane gomółki,
sprzedając łatwowiernym te "podróby" sera.
.
Bliscy prezesa "rządcy" ani myślą gderać,
że nie tak głoszą hasła, firmę promujące ...
.
Narzekać?!!! To utracą posadki gorące ...