Promiss Promiss
867
BLOG

Randewu z Gowinem na autostradzie

Promiss Promiss Rozmaitości Obserwuj notkę 10

 Uff, doczekałam się pierwszej kawy dziś.

Nie oszukujmy się, jesteśmy od niej uzależnieni.

Znaczy I am.

Zawsze mogę się pocieszać, że nie jest to nałóg, który na przestrzeni lat zdegeneruje mi zdrowie, urodę, stosunki społeczne, rodzinne, nie mówiąc o dyplomatycznych, ale nałóg jest nałóg.

Drugi łyk...

Widziałam dziś pierwsze...te....jak one ...takie żółte....

Kaczeńce ?

Nie. Takie co to dmuchawcami się staną potem.

Cholera, zapomniałam.

Ale sobie przypomnę w najbliższej jednostce czasowej. I hope.

Trzeci łyk...

Nie znoszę jak się przede mną wlecze jakiś dziad w aucie.

Uwielbiam gaz do dechy, a ten mnie blokuje.

Ale w chwili kiedy już mogę, wciskam pedał i pokazuję kto tu rządzi.

Za chwilę nie widać mnie na horyzoncie.

Wiem, jestem żałosna, ale raz na jakiś czas Muszę się popisać.

Muszę - bo się uduszę.

 Czwarty łyk...

 Dziś ktoś napisał, że Strasznie chciałby mnie zobaczyć.

No skoro strasznie, to może pojadę.

Już nasze organy - moje i mojego auta drżą wewnętrznym mormorando na samą myśl.

A fakt, że jakaś istota będzie choć przez chwilę szczęśliwa ze względu na mnie....

Bezcenne. Oraz policzone w niebie.

Będzie.

 Piąty łyk...

Spokój grabarza...

Albowiem blues jest dobry na wszystko

 

A na tej autostradzie umówiłam się z panem Gowinem.

Zapłaci mi za deregulację.

 

Dość szybko jeżdżę. 

A kwiaty nazywają się mlecze...

 

 

Promiss
O mnie Promiss

Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości