Odstawiłam wczoraj samochód do mechanika - wróciłam na piechotę do domu, okrążając cały Lublin
Nie, żebym nie chodziła, bo chodzę codziennie przynajmniej godzinę, ale niecodziennie okrążam całe miasto
Jest plus...
Wezwałam dziś taksówkę w celu udania się do pracy, bo na piechotę przecież z rana nie będę doginać
Nie, żebym codziennie nie doginała, bo doginam codziennie przynajmniej godzinę, ale przecież nie do pracy
Od taksówkarza dowiedziałam się, że wysiadło mi sprzęgło, choć powiedziałam mu, że padła mi skrzynia biegów
Jest plus...
Piję melisę, bo przecież nie wysiądę z taxi w biegu w celu kawy zakupienia
Wypiję u Sarzyńskiego na powrocie
Kawa wciąż przede mną
Jest plus...
Pożegnałam kogoś ze swojego życia, nie wiem czy na stałe czy na chwilę, bo mnie niemożebnie wkurzył, a może to raczej ja się wkurzyłam
Mam więcej czasu dla siebie oraz skupienia
Jest duży plus...
Zaraz będzie padało
Nie ma co szukać plusów, deszcz uwielbiam miłością nieskończoną...
Mimo wszystko inwestygacja plusowa bardzo mi pasi...
Czego i Wam życzę
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości