Promiss Promiss
175
BLOG

Kiedy przewodnik do turysty jedzie...

Promiss Promiss Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 15


Właściwie nie ma grupy, która by po wizycie w mojej krainie nie zapraszała mnie w rewanżu do siebie.

Musiałabym mieć 17 żyć, co najmniej, aby sprostać

Jednak czasem takie znajomości przeradzają się w coś więcej i wtedy nieuchronnie jest się w kontakcie 

Najpierw wirtu, bo z reguły spore odległości, potem mniej wirtu, czyli pogaduchy częste via telefon, no a później chce się więcej

...powłóczyć, wypić wspólnie kawę, popatrzeć na świat tugewer, pośmiać się, posmędzić

Właśnie w pociągu siedzę, przede mną pani cala w tatuażach

Moja ważka przy niej to małe Pendolino

W Warszawie przesiadam się do dużego Pendolino i mknę ku końcu kraja

Mknę z kawą - rzecz jasna

Inaczej się nie liczy

Mam nadzieję, że te kilka dni przyniesie mi obiecany raj 

Czego i wam życzę u początku długiego weekenda :-)

Bo długie weekendy to je to

Polski fenomen


Zobacz galerię zdjęć:

Promiss
O mnie Promiss

Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości