Metafizyka (fragment)
Anusem mundi jest nasz świat dzisiejszy
Co rusz się ślizgasz stopą na psim łajnie
Płacisz czynsz za ochronę swojemu mordercy
Przybijasz utarg zysku rękodajnie
Głosujesz na psubrata w jakimś dziwnym spędzie
Własnego kata trzymasz na urzędzie
Wszechświat jest gównem w bycie absolutnie
W naszej krwi rośnie pierwiastek istnienia
Aż turgor więdnie i wychodzi chutnie
Z macicy wstrętny bachor złego przeznaczenia
I po cóż significić źródło nieumyte
Skoro leży w korycie obsrane signifie
Byt absolutny ma przyczyny w sobie
Nierozkładalne już na części pierwsze
Jak łajno w swoim istnienia sposobie
Brakiem struktury naśladuje wiersze
Dla zaistnienia jest własną przyczyną
W której esencje bycia nie przeminą
Gówno jest pięknym absolutem bytu
Lustrem kulistym które części nie ma
Bezbolesną ekstazą w narkozie zachwytu
W rzece bezczasu na boskich ekstremach
Obcujesz z gównem tajemnicą kresu
Która daje ci wiedzę wiecznego regresu
W mistycznej tajemnicy gówno nasze pływa
Jako substancja nie podległa gniciu
Razem z Ojcem i Synem gdzie Duch się ukrywa
Jest jedyną gwarancją przeżycia po życiu
Transfiguracji w wieczność gdzie nic się nie zmienia
Sraj zdrowo i oczekuj wiecznego zbawienia
Tam substancja z esencją łączy się w jedności
Egzystencja doznaje złudzenia wielości
W silnej coincydencji do oppositorum
Ludzkim bykom założą twarde suspensorium
Aż do skutku mosznami bijąc po kloace
Pizda zaintonuje reqiemscad in pace
Bejaj zdrowo i czekaj cudu przemienienia
By gówno nie śmierdziało wstrętnym zgnilca kałem
W regułach eremitów znajdziesz pouczenia
Jak się nie bawić grzesznym kindybałem
Musisz nasycać proteiną ciało
Żeby przy gównie boskimi iskrami tryskało
Inne tematy w dziale Kultura