"Znowu pesymizm. Szlag mnie trafia. Ale dzień powszedni, choćby dzisiejszy, nastraja bardzo pesymistycznie. (….) Mamy coraz trudniejsze warunki egzystencji. Politycy zamilkli, nie mówią prawdy, pomijają ją lub milczą. Milczą o tym, że wcale nie jest tak dobrze, że zbliża się kryzys. Świat też się z tym liczy. Części polityków wydaje się, że mają recepty. Oby tak było. Ale prawda jest jeszcze taka, że każdy kryzys najbardziej uderza w słabego. Bezustannie zwracam uwagę, że pozbyliśmy się rezerw. Nie będzie z czego ratować ludzi, choćby tych najbiedniejszych.
Oczywiście zawiniła głównie prywatyzacja. Bezmyślna i spontaniczna. Raj dla firm konsultingowych i polityków. Przez to odcięliśmy wartościowe źródła opodatkowania. Z przedsiębiorstw państwowych, dobrze zarządzanych Państwo miało dywidendy, czyli zysk i podatek od zysku. Po sprywatyzowaniu, w dodatku firmom zagranicznym, Skarb Państwa ma tylko podatek. Reszta odpływa ”na zewnątrz”.
Ostatnio bulwersuje zamiar sprzedaży Lotosu. Bardzo dobrze prowadzona firma. Po dużych inwestycjach. Po jaką cholerę ją sprzedawać. Podobno kolejny pakiet prywatyzacyjny będzie także szokujący.
Zastanawia mnie jakim językiem docierać do polityków, aby zaprzestali tej „grabieży”, to majątek narodu, a nie przypadkowych osób sprawujących funkcje polityczne. Może ktoś pomoże przemówić im do rozumu. Polska powinna stać się państwem silnym i sprawnym. Choćby dlatego, że jesteśmy w Unii Europejskiej, kolejnych upokorzeń nie wytrzymamy.
Postarajmy się, aby „zmierzch” ostał się tylko w złych opowiadaniach. We wspomnieniach. Teraz przyszła pora na powiększanie majątku." Aleksander Gudzowaty, 11 lipca 2011 r.
No i proszę, człowiek wiekiego sukcesu też może narzekać i być pesymistą. Ciekawe czasy.
Całość na: gudzowaty.blog.onet.pl
Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka