Kolejne święto, kolejne fajerwerki i kolejne wypinanie piersi po medale.
Mija dwadzieścia pięć lat od „obalenia” komuny.
Znowu GW i inne zaprzyjaźnione telewizje będą się zachłystywać wspaniałością ludzi którzy „zmienili” nasz świat.
Dzisiaj rano jadąc do pracy usłyszałem pytanie dziennikarza o to jakie problemy będziemy rozwiązywać przez następnych dwadzieścia pięć lat.
Chodziło o zmiany w służbie zdrowia, ale moim zdaniem można tym pytaniem objąć całą otaczającą nas rzeczywistość.
Można snuć marzenia i plany na przyszłość. Jednak znacznie ważniejsze jest pytanie
JAKIE PROBLEMY ROZWIĄZALIŚMY PRZEZ MINIONYCH DWADZIEŚCIA PIĘĆ LAT
Zastanawiam się i zastanawiam i nie wiem. Pewnie jestem zbyt sceptycznie nastawiony do otaczającej nas rzeczywistości, ale sama radość z „obalenia” komuny to trochę mało. To wystraczało przez pierwszych kilka lat.
Piszę „obalenia” bo w obalenie nie wierzę. Ot oligarchia komunistyczna zmieniła barwy na „demokratyczne” i ma się znakomicie.
Obalenie mogło się odbyć kiedy wybuchła Solidarność. Jednak obrońca komuny generał Jaruzelski wprowadzając stan wojenny złamał kark społeczeństwu i uniemożliwił prawdziwe przemiany.
Nastał czas gwałtownych przemian w partyjnej nomenklaturze. Rozpoczęło się systematyczne przekazywanie dóbr swoim. W ten sposób powstały TVNy, Polsaty, GW i inne fortuny okresu transformacji.
W tych to rękach sprawdzonych ludzi umieszczano aktywa na przyszłość.
A jeżeli niechcący powstały niezależne fortuny to od tego oligarchia ma urząd skarbowy żeby takie niepokorne fortuny przejąć lub zlikwidować. Bo, po co im konkurencja.
Wygląda na to że to nie Putin był wynalazcą tego systemu. On był chyba bardzo uważnym obserwatorem.
Wodzowie partyjni przy pomocy SB wyselekcjonowali z opozycji ludzi skłonnych do współpracy i tak ruszył teatrzyk pod nazwą Okrągły Stół.
Jedna i druga strona, choć okrągły stół nie ma przecież stron, Więc już z tego widać, że przy stole siedzieli sami pewni ludzie, żeby nie powiedzieć sami swoi.
I tak to się zaczęło.
Taki był grzech pierworodny III RP. Niestety popełniający go nie ponieśli żadnych konsekwencji.
Kilka dni temu pochowany został człowiek, który za to wszystko odpowiada. Za to i za wiele zbrodni z okresu PRLu. Pochowany z honorami.
Jak zwykle nie obyło się bez demonstracji ludzi dla których taki sposób chowania zbrodniarzy jest niedopuszczalny.
Natychmiast światli, nowocześni i otwarci ruszyli do ataku na demonstrantów. Nawet postkomuniści odkryli raptem że ciało ludzkie jest sferą sacrum. Ludzie, którzy nie wierzą w duszę odwołują się do jej świętości.
Większość establishmentu zastrzegając się że oczywiście bardzo negatywnie oceniają Jaruzelskiego, ale pogrzeb to pogrzeb i należy zachować się właściwie nad trumną.
Któryś z blogerów Salonu 24 w odpowiedzi na taki argument zamieścił roześmiane zdjęcie Prezydenta Komorowskiego nad trumnami ofiar smoleńskich. Bardzo celny cios w tych których zdanie zależy od tego czy oni coś robią czy ich przeciwnicy.
Mnie zachowanie ludzi na pogrzebie generała smuci.
Smuci mnie dlatego że jest to jedyna forma wyrażenia dezaprobaty dla honorów, którymi otoczono człowieka tak „zasłużonego” dla Polski.
A tych wszystkich którzy z wysokości swoich politycznych koturnów przypominają sobie raptem o wartościach katolickich pytam.
CO ZROBILIŚCIE PRZEZ DWADZIEŚCIA PIĘĆ LAT ŻEBY CI LUDZIE NIE MUSIELI UCIEKAĆ SIĘ DO TAKIEJ FORMY OKAZYWANIA NIEZADOWOLENIA.
Mieliście dwadzieścia pięć lat Podobno wolnej Polski żeby osądzić zbrodnie komuny i coście zrobili. Kto został ukarany, choćby symbolicznie?
Stan wojenny został uznany za nielegalny i co? Krasnoludki go wprowadziły?
Kogo ukaraliście za to przestępstwo przeciw konstytucji?
Nawet politycznie nie potrafiliście ich ukarać odbierając honory. A może nie chcieliście. Może to jest niepisane porozumienie okrągłostołowe.
Niezawisłe sądy nie potrafiły doprowadzić do skazania wszystkich zbrodniarzy 56 roku, 68; 70; 81. Wszystkich mordów sądowych.
Ile ofiar mordów politycznych nie doczekało się sprawiedliwego osądzenia katów.
Katom zapewniliście abolicję tym samym ofiarom plujecie na groby. I oczekujecie że to nie spotka się z reakcją tych których oszukaliście dwadzieścia pięć lat temu?
Oczekujecie że zawsze się zachowają tak jak wy im powiecie że powinni się zachowywać..
Zawsze przecież macie słowa klucze: chrześcijańskie miłosierdzie, świętość ceremonii pogrzebowej, kulturę, a na usprawiedliwienie własnego zaprzaństwa słówko ALE.
Ciągle je słyszymy. „Do generała mam stosunek jednoznacznie negatywny, ale…”
„My chcieliśmy, ale prokuratorzy i sądy są niezawisłe …” Próbowaliśmy ale ekstradycja jest niemożliwa …”My chcemy, ale generał jest chory…..
Na wszystko macie jakieś ale. Na niedotrzymane obietnice wyborcze, na afery, na korupcję, na wszystko
I karmicie nas tym ALE już ćwierć wieku.
Wiele jest do zrobienia w Polsce w przyszłym ćwierćwieczu i niestety to jest ciągle to samo czego nie zrobiliście przez ubiegłe dwadzieścia pięć lat.
Złote myśli takich różnych:
„czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005
“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005 "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001 "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001 " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K ....................................................................................................................................................................................................................................................................... "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu".
Albert Einstein
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka