Przedwieczorny Przedwieczorny
214
BLOG

Trudna sytuacja Pan Prezydenta

Przedwieczorny Przedwieczorny Polityka Obserwuj notkę 6

Pan Prezydent wbrew wszelkiej logice zmarnował cztery lata.
Miał budować zaplecze polityczne, bo przecież powinien zdawać sobie sprawę że PO po tylu latach rządzenia nie będzie miała takich notowań jak na początku.
 
Ale błogie światło żyrandola tak Pana Prezydenta rozleniwiło, że zaniedbał własne interesy.
 
Dzisiaj kiedy naturalne jego zaplecze sypie się pod ciężarem afer nie ma innego wyjścia jak ratować Tuska. Bo to jedyne jego zaplecze.
I tu zaczyna się problem.
Pan Prezydent ma duże poparcie społeczne. Dziwne to ale tak już jest z polskim wyborcą że głosuje na to co mu się ładnie poda.
Pan Premier z każdą aferą, a teraz z każdym nagraniem traci w oczach społeczeństwa i nie bez znaczenia będzie jutrzejsza demonstracja młodych.
 
Ratując więc Premiera Prezydent zyska wdzięczność przynajmniej większej części PO i jej żelaznego elektoratu ale może więcej stracić ze społecznego poparcia jako obrońca aferałów.
 
Siedzi sobie Pan Prezydent Pod żyrandolem i myśli, myśli, myśli…..
 
A tymczasem Pan Nałęcz wciska mu kolejnego postkomunistę. Może liczy na poparcie żelaznego elektoratu SLD? No to straci poparcie Palikociarni.
 
A Pan prezydent siedzi pod żyrandolem i myśli, myśli, myśli że myśli…
 

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka